Po golu Adama Buksy dobrzycka strefa kibica oszalała z radości. Biało-czerwoni byli blisko sprawienia niespodzianki

Polska meczem z Holandią rozpoczęła udział w piłkarskich mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni mogli liczyć na wsparcie kibiców, którzy tłumnie stawili się na stadionie w Hamburgu. W kraju kciuki za biało-czerwonych ściskały miliony kibiców. Jedni śledzili spotkanie w domowym zaciszu, drudzy postawili na współprzeżywanie emocji w strefach kibica. Jedna z nich powstała w Dobrzycy, gdzie fani piłki nożnej mieli okazję obejrzeć starcie drużyny Michała Probierza z zespołem Ronalda Koemana na łonie natury w parku Muzeum Ziemiaństwa. Pierwszy pojedynek biało-czerwonych na Euro przyciągnął sporo kibiców.

Selekcjoner zaskoczył składem, posyłając na boisko od pierwszej minuty Tarasa Romańczuka, a jego wybrańcy zaskoczyli dobrą grą zarówno polskich fanów, jak i... holenderskich zawodników. W 16' z rzutu rożnego dośrodkował Piotr Zieliński, a Adam Buksa posłał piłkę do bramki Barta Verbruggena. Dobrzycka strefa kibica oszalała z radości! Niestety, niespełna kwadrans później słychać było jęk zawodu. Wojciecha Szczęsnego zaskoczył Cody Gakpo. Dobrzyccy kibice żywo reagowali na boiskowe wydarzenia, oklaskując ofiarne interwencje polskich piłkarzy w defensywie, jak i składne ataki. Biało-czerwoni mieli okazje, aby ponownie wyjść na prowadzenie, nie wykorzystali jednak swoich szans. Zrobili to za to nasi rywale. Do siatki trafił Wout Weghorst. Polacy próbowali odpowiedzieć, drugiego gola jednak zdobyć nie zdołali.

Podopieczni Michała Probierza przegrali pierwszy mecz na Euro, ale za dobrą postawę po końcowym gwizdku zostali nagrodzeni przez dobrzyckich kibiców brawami.