Spotkanie z lokalnymi poetami w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Pleszew. Zdradzili swoje tajemnice, wyciągając wiersze z szuflady

Niektórzy –
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich, ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.

Wierszem Wisławy Szymborskiej "Niektórzy lubią poezję", dyrektorka pleszewskiej biblioteki Zuzanna Musielak-Rybak rozpoczęła spotkanie z lokalnymi poetami: Aldoną Jańczak, Anną Andersz, Ewą Góralczyk i Danielem Bagrowicz, którzy zdecydowali się zdradzić niektóre swoje tajemnice, wyciągając wiersze z szuflady. To wyjątkowe wydarzenie było wspaniałą okazją do poznania i posłuchania twórczości pleszewskich artystów – poetów. I choć część z nich jest znana w lokalnym środowisku, to tego wieczoru wielu postanowiło zaskoczyć słuchaczy i zaprezentować swoją twórczość. Jak wspominali pleszewscy poeci, ich dorobek artystyczny to wypadkowa wydarzeń i emocji, które towarzyszą im w życiu codziennym.

- Po raz pierwszy spotykamy się z pleszewskimi poetami. To wyjątkowa chwila dla naszego bibliotecznego zespołu, bo jesteśmy szalenie dumni, że nam zaufali i chcą z nami spędzić czas - podkreślała na początku spotkania Zuzanna Musielak-Rybak.

Od długiego już czasu proza panuje niepodzielnie wokół nas. A poezja zniknęła nie tylko z naszego życia. Milczy radio, telewizja. Nie ma w nich poezji i tylko poeci zostali. Ale okazuje się, że w tym pędzącym świecie, wyścigiem z ciągłym brakiem czasu, kłopotach i często „nic niechceniu” pleszewscy poeci mają zawsze czas dla swojej pasji. I co najważniejsze swoimi wierszami postanowili się podzielić z licznie zgromadzoną pleszewską publicznością.

POLECAMY RÓWNIEŻ