Opuszczony Ewangelicki Dom Modlitwy w Wielkopolsce. Mistyczne miejsce pełne magii. To tutaj sacrum przenika profanum. Zobacz, jak wygląda

Ewangelicki Dom Modlitwy w Orlinie Dużej zachował się jeszcze w miarę dobrym stanie, choć dziś jest już nieczynny, a okna są zamurowane, to dzięki zdjęciom z 2017 roku wykonanym przez Romana Kazimierz Urbaniaka, Marcina Marciniaka i Addic7ed Empire możemy zajrzeć do jego wnętrza i poczuć niezwykłą magię tego mistycznego miejsca, gdzie sacrum przenika profanum.

Ewangelicki Dom Modlitwy powstał prawdopodobnie w roku 1820, gdy pastorem parafii był Johann Stegmann. Na początku był to budynek drewniany.

- W 1841 r. w związku z podwyższeniem podatku kościelnego w parafii Grodziec doniesiono, że mieszkańcy kantoratu Orlina musieli płacić niższy podatek kościelny, ponieważ z własnych środków wybudowali dom modlitwy w Orlinie Dużej – przywoływał źródło niemiecki portal genea2011.net, który już nie istnieje.

Po pożarze, który strawił Ewangelicki Dom Modlitwy zbudowano nowy budynek z rudy darniowej. We wnętrzu oprócz miejsca przeznaczonego do modlitwy znajdowało się również mieszkanie dla kantora oraz nauczyciela. W trakcie budowy doszło do konfliktu pomiędzy parafią, a gmina Rzgów, która chciała przejąć nieruchomość na potrzeby szkoły. Po długim procesie Naczelny Sąd Administracyjny orzekł na korzyść parafii protestanckiej.

Po II wojnie światowej poewangelicki dom modlitwy służył przez wiele lat lokalnej społeczności katolickiej. We wnętrzu nadal możemy dostrzec ich ślady.

Niedaleko wyżej wspomnianego domu modlitwy znajduje się cmentarz ewangelicki, najlepiej zachowany w okolicy, który otacza niewielki murek z rudy darniowej. Najstarszy nagrobek pochodzi z czasów powstania styczniowego. Zniszczone mogiły porosły mchem, a niektóre napisy nagrobne przetarł czas...

POLECAMY RÓWNIEŻ