Pleszew. Nowe bloki na Mieszka I coraz wyższe. Inwestycja idzie zgodnie z planem pomimo problemów na rynku budowlanym

Trwa budowa najwyższych budynków mieszkalnych w Pleszewie. U zbiegu ulic: Mieszka I, Poniatowskiego oraz Warneńczyka powstają dwa bloki, w których znajdą się 92 mieszkania o zróżnicowane, powierzchni (od 32 m kw. po 72 m kw). Ich oddanie zaplanowano na II kwartał przyszłego roku. Wszystkie prace przebiegają zgodnie z planem i to pomimo początkowych problemów na rynku budowlanym.

- Zamieszka w nich około 200 osób, w tym 17 rodzin spoza Pleszewa ale związanych z miastem przez pracę zawodową, które muszą się w Pleszewie zameldować – podkreśla burmistrz Pleszewa Arkadiusz Ptak.

Planowane zakończenie inwestycji to II kwartał przyszłego roku.

Postęp na budowie, która rozpoczęła się pod koniec stycznia widać z dnia na dzień.

- Jeśli chodzi o finanse to mamy aktualnie około 20 proce. zaawansowania robót, a jeśli chodzi o rzeczowe, to jest na poziomie 40 procent - zaznacza Artur Stańczyk, prezes PTBS-u w Pleszewie.

Inwestycja jest realizowana zgodnie z planem pomimo problemów, z jakimi boryka się rynek budowlany.

- Jedyne opóźnienie jakie mamy związane jest z budową budynku "C", czyli garażu podziemnego - tłumaczy prezes Pleszewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Jak dodaje, opóźnienie spowodowane było brakiem stali na rynku. - Kiedy chcieliśmy rozpocząć budowę na rynku nie było dostępnej stali. Obecnie stal jest i kosztuje około 4,5 tys. złotych za tonę, ale był moment kiedy kosztowała 11 tys. złotych za tonę. Wówczas zdecydowaliśmy o zatrzymaniu zbrojeń. Teraz sprawy toczą się terminowo, a dostawy materiałów są zapewnione - mówi Artur Stańczyk.

Inwestycja możliwa jest dzięki kredytowi, który spłacany będzie w przyszłości przez samych mieszkańców w czynszu. Zapytaliśmy Artura Stańczyka, jak obecna sytuacja na rynkach finansowych może wpłynąć na udział mieszkańców?

- Ryzyko kredytowe w całości bierze na siebie spółka. Na obecną chwilę całe koszty zwiększonej stopy procentowej pokryjemy my. Musimy się bowiem zmieścić w kwocie 23 złotych za metr kwadratowy. Gdyby rata kredytowa miała przekroczyć wspomniany przelicznik, to będziemy rozmawiać z Arkadiusz Ptakiem, co w takiej sytuacji będziemy robić. Istnieje możliwość, że ryzyko wzrostu kosztu inwestycji zostanie podzielone pomiędzy przyszłych właścicieli, a spółkę. Wynika to z formuły, którą przyjęliśmy, czyli najpierw 5 lat najmu i wykup mieszkania. Będzie to miało wpływ na cenę wykupu za metr kwadratowy wartości. Na tym etapie za wcześnie jest, aby mówić o kwotach. Będziemy to w stanie przeliczyć wiosną przyszłego roku. Wówczas będziemy mogli to wszystko przeliczyć - zaznacza prezes Pleszewskiego Towarzystwa Budowalnego w Pleszewie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: