O pakcie senackim, aferze wizowej i referendum. Poseł Mariusz Witczak i senator Janusz Pęcherz odwiedzili Pleszew

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej: senator Janusz Pęcherz i poseł Mariusz Witczak odwiedzili Pleszew. Pierwszy temat poruszony przez panów podczas konferencji prasowej dotyczył paktu senackiego. Przypomnijmy, że porozumienie, które zawarły KO, Lewica, Trzecia Droga i Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski zakłada wystawienie jednego wspólnego kandydata w każdym okręgu. Opozycja chce w ten sposób uniknąć rozbicia głosów elektoratu przeciwnego Prawu i Sprawiedliwości.

- PiS próbuje rozbić ten pakt, poprzez dołączanie dodatkowych kandydatów, którzy pośrednio lub bezpośrednio są powiązani z partią rządzącą. Chcemy ostrzec wyborców, że tzw. kandydaci niezależni, w naszej ocenie są po prostu bezpartyjni PiS-owcami

- mówił poseł Witczak.

Zdaniem Janusza Pęcherza najlepiej cały sytuację skomentował Donald Tusk podczas spotkania w Pile.- Wy dobrze wiecie, kto kryje się za tym kłamliwym hasłem „bezpartyjni samorządowcy”. My dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje, ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. Bezpartyjni samorządowcy to dobrze brzmi, ale to przystawka PiS-u. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny, to komitet, który ma pomóc PiS-owi dalej rządzić - mówił kilka dni temu lider Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Witczaka te osoby mają jasny cel do zrealizowania i są sterowani przez rządzących. Jednocześnie poseł zachwalał obecnego senatora i kandydata KO w okręgu 96 w nadchodzących wyborach Janusza Pęcherza.

- To bardzo pracowity człowiek. Liczby jego wystąpień, opiniowania ustaw, świadczą o wielkim profesjonalizmie i wiedzy. Taki senator jest zwyczajnie potrzebny w kolejnej kadencji

- przekonywał.

Mariusz Witczak rozpoczął dystrybucję ulotek z hasłem „Musimy referendum Kaczyńskiemu unieważnić”.

- To nie jest referendum, to zwykła propagandowa akcja PiS-u i to chcemy uświadamiać obywatelom. Ten pomysł w dużym stopniu kompromituje rządzących. Chcą pytać o granicę, a ona jest nieszczelna, bo przechodzi tam mnóstwo uchodźców. Dodatkowo w tle mamy największą aferę 30-lecia, aferę wizową, która jest bardzo niebezpieczna dla Polek i Polaków, bo nie wiemy, kto przyjechał do naszego kraju.

- mówił poseł.

- Dopiero jak wygramy wybory, to odkryjemy skalę tej afery, ale wiemy, że bezpieczeństwo Polski zostało zagrożone, dlatego napisałem w ulotce, że afera wizowa to niebezpieczna przyszłość Polaków. W środku precyzyjnie wskazuję, jak postąpić z tym propagandowym wymysłem PiS-u, który afera wizowa do reszty skompromitowała

- zakończył poseł.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: