Pacjentka - osoba w starszym wieku miała uraz, który doprowadził do uszkodzenia nerwu łokciowego - mówi dr Paweł Nowicki. W ubiegłym roku podczas Europejskiego Kongresu Chirurgii Ręki zdał on egzamin na europejski dyplom chirurgii ręki. Od trzech lat pracuje w Pleszewskim Centrum Medycznym spółka z o.o. gdzie dwa razy w miesiącu operuje.
- Propozycja operacji padła w 2009 roku w Wiedniu w Ośrodku Chirurgii Ręki, przedstawiono ją w tym roku na spotkaniu poświęconym najnowszym technologiom w chirurgii ręki w Belgii - mówi dr Nowicki. Tłumaczy, że jest to metoda, zalecana w uszkodzeniach nerwu łokciowego na wysokim poziomie (łokieć, ramię). Do tej pory naprawa nerwu łokciowego uszkodzonego daleko od palców, nie dawała możliwości powrotu sprawności funkcji ręki, bo zeszyty nerw odtwarza się z szybkością 1 mm na dobę, czyli regeneruje się zbyt późno. W tym czasie nieodwracalnie zanikają mięśnie ręki . Sama naprawa nerwu nie dawała do tej pory zadawalającego efektu.- twierdzi chirurg. Tłumaczy, że do tej pory próbowano podtrzymać kondycję zanikających mięśni, przez zewnętrzną stymulację prądową podczas fizjoterapii.
Wynaleziona metoda, zastosowana przez niego po raz pierwszy w Polsce, polega na stworzeniu mikrochirurgicznego połączenia pomiędzy chorym nerwem łokciowym i zdrowym nerwem pośrodkowym przy pomocy przeszczepu nerwu międzykostnego tylnego.
Nowicki tłumaczy, że to połączenie daje możliwość stymulowania mięśni przy pomocy impulsów ,,pożyczonych'' ze zdrowego nerwu do chorego nerwu. - Dzięki temu mięśnie zachowują sprawność do czasu, zanim główny nerw łokciowy nie zregeneruje się i nie wrośnie do ręki.Operacja trwała niecałe dwie godziny, a zastosowana technika umożliwi powrót do lepszej sprawności ręki.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?