Kończy się pewna epoka. Tadeusz Rak, prezes firmy Spomasz Pleszewa odchodzi na emeryturę, ale nie mówi do widzenia

Kończy się pewna epoka. Po 50 latach pracy w firmie Spomasz Pleszew ze stanowiska prezesa odchodzi Tadeusz Rak. Nie żegna się jednak z firmą. Został bowiem przewodniczącym Rady Nadzorczej Spomasz Pleszew. Na czele pleszewskiego zakładu z ponad 120-letnią historią stanęła dziś kobieta - Liliana Rak-Urbanik.

- To wyjątkowe wydarzenie. Dokładnie 1 października 1973 roku Tadeusz Rak podjął pracę w pleszewskim Spomaszu. Z okazji tak pięknego jubileuszu i zakończenia pracy zawodowej, w swoim imieniu i wszystkich pracowników składamy najlepsze życzenia. Dziękujemy, za współpracę, która była dla nas satysfakcją i wzorem do naśladowania. Pańskie osobiste zaangażowanie, głęboka wiedza i doświadczenie zawodowe oraz trudne decyzje podejmowane w warunkach ryzyka i stresy, to elementy, które przyczyniły się do rozwoju firmy Spomasz Pleszew. Konstruktywne rady, otwarte serce oraz różnorodne formy pomocy, stanowiły wsparcie dla wielu pracowników. Wszystko, to niech składa się w piękne wspomnienia, które będą towarzyszyć w kolejnym rozdziale życia. Życzymy, aby wszystkie plany odkładane na później spełniły się właśnie teraz, aby nie opuszczał Pana dobry nastrój, otaczała Pana życzliwość ludzi i żeby znalazł Pan czas dla siebie - podkreślali pracownicy firmy Spomasz Pleszew.

Najwięcej wzruszeń wywołały słowa nowej prezes Liliany Rak-Urbanik, a prywatnie córki Tadeusza Raka. Ocierając łzy spływające po policzkach dziękowała ojcu i prezesowi za okazane wsparcie.

- W imieniu swoim oraz wszystkich pracowników, mam zaszczyt złożyć serdeczne podziękowania z okazji osiągnięcia niezwykłego jubileuszu 50 lat pracy w firmie Spomasz. To wyjątkowe osiągnięcie, które zasługuje na wyjątkową uwagę. Swoją pracę rozpocząłeś dwa dni przed moimi narodzinami, jako stażysta w dziale eksportu. Awansując na kolejne szczeble kariery, w roku 1984 objąłeś stanowisko dyrektora, żeby 10 lat później stanąć na czele jako prezes - mówiła ze wzruszeniem Liliana Rak-Urbaniak.

- Twoja pasja i zaangażowanie w organizacjach społecznych przekładały się na konkretną pomoc. Liczne odznaczenia są uznaniem dla Twojej ciężkiej pracy i oddania naszej firmie. Jako przewodniczący wielu rad nadzorczych udzielałeś cennego wsparcia i wskazówek. Jednak najważniejszym Twoim osiągnięciem jest przekształcenie naszej firmy z przedsiębiorstwo państwowego w prężnie prosperującą spółkę akcyjną. Przeszedłeś wiele trudności, jak deregulacje, reformy gospodarcze i kryzysy, ale zawsze wykazywałeś absolutnym przywództwem, umiejętnościami zarządzania i skuteczną strategią rozwoju.

- Twoje cechy osobowości, takie jak przedsiębiorczość, uczciwość, umiejętność podejmowania trudnych decyzji, determinacja i naturalny instynkt przywódczy, pomogły stworzyć firmę, która jest w stanie radzić sobie w każdych warunkach ekonomicznych. Twoje osobiste podejście i chęć poznawania pracowników stworzyły prawdziwą wieź. To sprawiło, ze Spomasz stał się nie tylko miejscem pracy, ale również miejscem, gdzie każdy czuje się jak część większej rodziny. To była Twoja wyjątkowa postawa, jako prezesa, a w szczególności witając się każdego dnia z każdym pracownikiem - dodała

- Kochany tato, dziękuję za 25 lat wspólnej pracy. Dziękuję za wszystko czego mnie nauczyłeś i mam nadzieję, że dalsze Twoje rady będą mnie prowadzić i będę godnie pełnić funkcję prezesa. Dziękuję tato i mamo - powiedziała wyraźnie wzruszona Liliana Rak-Urbaniak

Dotychczasowy prezes Tadeusz Rak przekazał pałeczkę swojej córce Lilianie Rak-Urbaniak, która do tej pory pełniła funkcję wiceprezesa firmy Spomasz Pleszew.

- Choć kończy się moja droga zawodowa, to z firmą się nie żegnam. Będę nadal blisko związany z Spomaszem, choć w zupełnie innej roli. Stanę na czele Rady Nadzorczej. A nowym prezesem firmy Spomasz Pleszew zostanie moja córka Liliana Rak-Urbaniak - podkreślał prezes Tadeusz Rak.

Nie było to jedyne pożegnanie. Ze Spomaszem pożegnała się również po 43 latach pracy Małgorzata Kubiak.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: