Diecezja kaliska wypłaciła odszkodowanie Bartłomiejowi Pankowiakowi, ofierze wykorzystania seksualnego przez księdza Arkadiusza H.

Diecezja kaliska zastosowała się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 11 września 2023 roku i wypłaciła Bartłomiejowi Pankowiakowi, który jako osoba małoletnia został wykorzystany seksualnie przez księdza Arkadiusza H., odszkodowanie wysokości 300 tys. zł wraz z odstetkami. O takim kroku kurii poinformował rzecznik prasowy ks. Przemysław Kaczkowski. Jednocześnie duchowny podkreślił, że:

pojawiające się w mediach informacje o rzekomej interwencji komorniczej, która miałaby przyczynić się do wypłaty odszkodowania są nieprawdziwe. Oczekiwanie na uzasadnienie wyroku w tej sprawie, którego diecezja do tej pory nie otrzymała, nie ma związku z wypłaceniem odszkodowania.

Rzecznik w imieniu biskupa kaliskiego Damiana Bryla wyraził ubolewanie za krzywdę, której dopuścił się były ksiądz diecezji.

- Decyzją sądu kościelnego sprawca został wydalony ze stanu duchownego. Dziś diecezja kaliska z determinacją podejmuje działania, by do podobnych sytuacji nie dochodziło i by Kościół był bezpiecznym środowiskiem dla małoletnich i bezbronnych

- mówi ks. Przemysław Kaczkowski.

Bartłomiej Pankowiak oraz jego brat Jakub byli bohaterami filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Obaj byli molestowani przez księdza Arkadiusza H. Śledztwo w sprawie kapłana od grudnia 2018 roku prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pleszewie. W toku postępowania badano wątek kilku innych ofiar, ale okazało się, że tylko sprawa Bartłomieja Pankowiaka nie uległa przedawnieniu. Pleszewski sąd skazał duchownego na trzy lata więzienia, ale sąd drugiej instancji uznał, że... jednak doszło do przedawnienia czynu.

Bracia złożyli pozew cywilny, domagając się wypłaty zadośćuczynienia. Wyrok zapadł 23 maja 2023 roku. Sąd Okręgowy w Kaliszu zdecydował, że diecezja ma zapłacić 300 tysięcy złotych Bartłomiejowi Pankowiakowi (z odsetkami ustawowymi naliczanymi od 2019 r.). Jakub wcześniej zdecydował się wycofać swoje roszczenia.

Kuria złożyła apelację, ale łódzki sąd utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

Sprawę szeroko opisywaliśmy kilka dni temu TUTAJ.