Gorzkie konsekwencje „ciężkiej nogi”. Kolejni kierowcy stracili prawa jazdy
Niedawno informowaliśmy, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia, w ciągu dwóch dni, pięciu kierowców straciło prawa jazdy za zbyt szybką jazdę w obszarze zabudowanym. Wówczas rekordzista jechał z prędkością 128 km/h.
Minęło kilkanaście dni i kolejne osoby przekonały się, że pośpiech jest złym doradcą. W weekend, 6-7 stycznia 2024 roku, w święto Trzech Króli, uprawnienia ponownie straciło pięciu mężczyzn. Jako pierwszy w Bogusławiu „wpadł” 75-letni pleszewianin, który na liczniku swojego peugeota miał 106 km/h. Dzień później w godzinach porannych, w Tomicach na patrol policji natknął się 52-latek z Koszalina. Mężczyzna samochodem marki Skoda rozpędził się do 101 km/h. Z kolei 102 km/h to wynik mieszkańca powiatu chodzieskiego, kierowcy opla, który został zatrzymany w Niniewie. W tej samej miejscowości uprawnień „pozbył się” również 53-latek jadący samochodem marki Iveco. On miał na liczniku 104 km/h. Weekendowym rekordzistą okazał się młody mieszkaniec gminy Chocz. 22-latek został zatrzymany przez policję w Brudzewku.
- Mężczyzna jechał samochodem marki Toyota z prędkością 109 km/h
- mówi asp. szt. Monika Kołaska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Kierowcy stracili prawa jazdy i zostali ukarani mandatami karnymi. Przypominamy, że za przekroczenie prędkości od 51-60 km/h wysokość mandatu wynosi 1500 zł. Listę gorzkich konsekwencji „ciężkiej nogi” uzupełnia 13 punktów karnych.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?