Pleszewska publiczność pokochała 10 tenorów, a ci nie mieli najmniejszych problemów, aby wkupić się w jej łaski. Zresztą kompozytorzy na przestrzeni wieków zapewnili im tak bogaty i atrakcyjny repertuar, że trudno wobec niego pozostać obojętnym. "Granada", "Nessun dorma", czy rozsławione przez Kiepurę "Brunetki, blondynki" elektryzują publiczność od pierwszych dźwięków. A to skromny zarys tego, co w poniedziałkowy wieczór zaprezentowało dziesięciu tenorów: Bartosz Kuczyk, Mariusz Adam Ruta, Mirosław Niewiadomski, Ivan Koronivsky, Sergiy Hurets, Dymitro Foszczanka, Petro Cheliali, Volodymir Holkin, Mykhailo Gumenny i Victor Melnik.
Widzowie bawili się znakomicie i długo nie dawali artystom zejść ze sceny. W podziękowaniu zespół zaprezentował pakiet bisów. Nie da się zaprzeczyć, że 10 tenorów wie, w jaki sposób rozgrzać publiczność, która opuszczając salę prosiła o zorganizowanie następnego takiego koncertu. To był bardzo udany wieczór.
Projekt "10 Tenorów" jest odpowiedzią na wzrastające w Polsce zainteresowanie sztuką wokalną artystów z Ukrainy i stanowi most łączący kultury obu krajów. Dlatego też artyści, obok przebojów operowych, operetkowych oraz musicalowych (m. in. z "Króla lwa" oraz "Dzwonnika z Notre Dame", wykonali też muzykę estradową, łącząc repertuar światowy z utworami kompozytorów polskich ("Lubię wracać tam, gdzie byłem już" Z. Wodeckiego) i ukraińskich ("Czerwona ruta"). Nie sposób nie docenić też orkiestry prowadzonej przez dyrektora generalnego Teatru Operetki Kijowskiej Igora Iaroszenko.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
