Wycinka drzew w Pleszewie. Potężne topole nikną w oczach. Trwa wycinka drzew pod budowę parkingu na 200 samochodów

Wycinka drzew pomiędzy ulicą Ogrodową i Targową, wywołała w sieci falę oburzenia wśród części mieszkańców. Wobec wszechobecnego betonu w miastach, każde drzewo jest bezcenne - uważają. Dlaczego zatem poszły pod topór?

Jak informuje burmistrz Arkadiusz Ptak wyciętych zostanie 7 drzew - 5 topoli i 2 brzozy. Pozostanie 14, które rosną w tej części placu. Okazuje się, że topole to duże i stare drzewa, ze względu na ogromną łamliwość, prędzej czy później zagrażałyby spacerującym wzdłuż deptaku przechodniom oraz rowerzystom.

.

Powodem wycinki drzew są obawy związane z coraz to groźniejszymi warunkami atmosferycznymi. Władze miasta boją się, że stare i łamliwe topole mogą spowodować nieszczęście. Jest jednak druga strona medalu.

- Piękne, potężne drzewa, dające trochę cienia i uroku. A, co tam wytnijmy wszystko w pień i zachwycajmy się badylami i betonozą - komentuje jedna z pleszewianek.

- Jakoś żyje już trochę i to już nieliczne drzewa które zostały odkąd pamiętam za dzieciaka i jakoś krzywdy nie robiły nikomu teraz są nie dobre i muszą być usunięte paranoja i burmistrz posadzi jakieś dzikie wiśnie i inne niby drzewa wielkości krasnala i mnóstwo betoniku - podkreśla mieszkaniec Pleszewa.

Burmistrz Pleszewa zapowiada, że w miejsce wyciętych drzew pojawią się nowe nasadzenia. - Nie byłbym sobą, gdybym nie obiecał nowych nasadzeń.

- Wzdłuż deptaku będzie zielono. Pojawi się 30 klonów czerwonych, 9 śliw wiśniowych, 5 buków zwyczajnych oraz 42 jarząby mączne - podkreśla Arkadiusz Ptak.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: