Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze gminy Chocz dyskutowały o bezpieczeństwie z kierownikiem miejscowego posterunku. O co pytali radni?

Damian Cieślak
Choccy radni, jak co roku, dyskutowali o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy Chocz. Na ich pytania odpowiadał również kierownik posterunku asp. szt. Marek Szczepaniak

Okazuje się, że poziom bezpieczeństwa stopniowo idzie w górę. Z analizy przygotowanej przez kierownika posterunku wynika, że liczba podstawowych przestępstw, jak i zdarzeń drogowych z każdym rokiem jest mniejsza. Procentowy udział miasta i gminy Chocz w ogólnej przestępczości powiatu to niespełna 5%. - Na pewno swoje w poprawie bezpieczeństwa zrobił monitoring, ale też nasze działania prewencyjne - opowiadał asp. szt. Marek Szczepaniak.

- Cieszymy się, że statystyki wyglądają coraz lepiej, ale musimy zachować czujność. Tego co wydarzyło się w jedną z ostatnich niedziel, nie pamiętają najstarsi mieszkańcy - mówił Jan Kostanowicz. W ten sposób nawiązał do kilkuosobowej grupki, która pojawiła się na Rynku, uzbrojona w ostre narzędzia próbując wywołać rozróby. - Wiemy o tej sytuacji. Przyjechały dwa patrole interwencyjne z Pleszewa. Sytuacja została opanowana zanim doszło do konfrontacji - podkreślał asp. szt. Marek Szczepaniak.

Walka z prędkością

W 2017 r. na terenie gminy Chocz doszło do 29 zdarzeń drogowych. Na tę liczbę złożyły się 23 kolizje i 6 wypadków. Śmierć poniosła jedna osoba. Jednym z największych problemów zagrażających bezpieczeństwu mieszkańców jest nadmierna prędkość z jaką przejeżdżają przez drogi gminy Chocz kierowcy samochodów. - Dlatego na naszym terenie działa dużo funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego. Oni są specjalistami w tej dziedzinie i uważam, że trzeba jak najwięcej korzystać z ich pomocy. Chodzi nam o prewencję i oddziaływanie na kierowców - mówił kierownik posterunku. Podjęte działania przynoszą skutek. W skali ostatnich kilku lat zmniejszyła się liczba osób przekraczających prędkość czy kierujących po spożyciu alkoholu.

Co z narkotykami?

Radna Małgorzata Bojarun dopytywała o kwestię narkotyków. - Czy ten problem jeszcze występuje? Jaka jest jego skala? - chciała wiedzieć zastępca przewodniczącego Komisji Gospodarki, Inwestycji i Ochrony Środowiska. Jak mówi kierownik posterunku, w przypadku Chocza tego rodzaju przestępczość nie występuje w większym wymiarze, choć zdarzają się sytuacje, że mieszkańcy gminy Chocz są łapani z narkotykami na terenie np. Pleszewa. - Jak coś się złego dzieje, podejmujemy działania. Nad tym zagadnieniem pracują również policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej w Pleszewie. Im jest łatwiej działać w tych kwestiach, bo to funkcjonariusze nieumundurowani - podkreślał Marek Szczepaniak.

Samochód nie zniknął

Kierownik odniósł się również do pojawiających się głosów, jakoby radiowóz, na który pieniądze wyłożyła m.in. gmina Chocz, został zabrany do Pleszewa. - To nieprawda. Samochód jest przypisany do naszego posterunku. W tej chwili jest w Komendzie Wojewódzkiej w Poznaniu. Został uszkodzony w zdarzeniu drogowym ze zwierzęciem leśnym i jest naprawiany - mówił kierownik posterunku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto