Po marnych zbiorach sprzed dwóch lat, kiedy to nawiedziła Wielkopolskę fala niespotykanie długich upałów, i odnotowaniu w ubiegłym roku aż 32-procentowego wzrostu produkcji krajowej w skali rok do roku, obecnie zapowiadają się znakomite plony, przynajmniej jeśli chodzi o zboża, w tym kukurydzę.
- W okres żniwny wchodziliśmy w tym roku z lekkim niedoborem zbóż i pasz, przez co ceny kukurydzy suchej były bardzo wysokie, sięgające w kwietniu i maju nawet 780 zł netto za tonę. Tegoroczne plony zapowiadają się rewelacyjnie, kolby kukurydzy są długie i okazałe. Nawet w przypadku kukurydzy ziarnowej uprawianej na gruntach klasy IV i V spodziewamy się plonów na poziomie 15 t/ha. Mieszalnie pasz już zacierają ręce, bo po 20 września mogą zjechać z cen. Okazuje się, że w wyniku ostatnich nawałnic i gradobicia w Wielkopolsce łączne straty w uprawach nie przekraczają 1 proc., choć w rejonie Środy Wielkopolskiej, Jarocina i Nowego Miasta odnotowano straty na poziomie 10-11 proc. Nie jest to więc okoliczność mogąca mieć znaczący wpływ na ceny kukurydzy w skupie. Obawiam się, że w przypadku kukurydzy mokrej o wilgotności 30 proc. ceny spadną do 400 zł za tonę lub niżej. Jednym słowem, może być powtórka sytuacji sprzed 4-5 lat, kiedy ceny spadły do dramatycznego poziomu 250 zł za tonę. Prawdziwe problemy dopadną nas w drugiej połowie października. Będziemy mieli klęskę urodzaju i niższe ceny. W ubiegłym roku było odwrotnie - prorokuje prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Piotr Walkowski.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?