Polska pokonała Włochy 4:1!
Gdyby to była piłka nożna taki wynik poszedłby w świat! Ale powodów do radości nie brakuje. Reprezentacja Polski pokonała Włochy 4:1 podczas międzynarodowego meczu w formule Full Contact. Na ringu w Bergamo doszło do pięciu pojedynków polsko-włoskich: -52kg Nicola Kaczmarek – Nicole Perona, -60kg Kinga Szlachcic – Elena Tombini, -67kg Patryk Możdżyński – Marco Filippi, -75kg Oskar Dąbrowski – Mario Nani i -86kg Robert Krasoń – Elios Lulaj.
- Nie ukrywajmy, że drużyna organizując mecz proponuje takie kategorie wagowe, aby wystawić najsilniejszy swój skład i zwyciężyć. Możemy pochwalić się bardzo równą i silną reprezentacją. Praktycznie w każdej kategorii wagowej mamy mocnego reprezentanta kraju! To jest właśnie mój pomysł na prowadzenie kadry narodowej. Naszą siłą jest jedność, poczucie wspólnych celów i przyjaźń! - dodaje szkoleniowiec z Poznania na stronie Polskiego Związku Kickboxingu.
Zwycięstwo Nicoli Kaczmarek!
W pierwszej walce spotkała się Nicola Kaczmarek z Nicole Peroną.
- Była to jedna z lepszych walk naszej Nicoli. Zdominowała silną przeciwniczkę, wspaniale kreowała akcje, zarówno w ataku, jak i kontrataku. Prowadziła walkę na punkty, a zdesperowana Włoszka wpadała wielokrotnie głową w Nicolę. Niestety jedna z takich sytuacji spowodowała szerokie rozcięcie u Nicoli. Sędziowie nie mieli wątpliwości , że to był faul Włoszki i ogłosili jej dyskwalifikację – przyznał Radosław Laskowski w rozmowie z portalem Polskiego Związku Kickboxingu.
Zadowolenie z walki nie kryje również Nicola Kaczmarek.
- I w opinii trenerów, i mojej walkę prowadziłam, trzymałam przeciwniczkę na dystans. W 3 rundzie, kiedy do końca zostało około 30 sekund, zdesperowana Włoszka wpadła we mnie i rozcięła mi łuk brwiowy. Kontynuowanie rywalizacji było niemożliwe, ponieważ rozcięcie było dosyć duże. Moja przeciwniczka od drugiej rundy wbiegała we mnie i próbowała coś zdziałać, niestety w trzeciej rundzie udało jej się, ale tym samym została zdyskwalifikowana. Perona to bardzo dobra zawodniczka, pierwszy raz walczyłam z nią na ubiegłorocznych Mistrzostwach Europy w Turcji, gdzie nie pokazałam się z jak najlepszej strony. Za to we Włoszech było o wiele lepiej. Myślę, że to była jedna z moich najlepszych walk, jestem z siebie zadowolona. Oczywiście bez moich trenerów nie byłoby tego sukcesu, dziękuję mojemu tacie/trenerowi za codziennie treningi ze mną i trenerom Konradowi Paratowi oraz Radosławowi Laskowskiemu. - podkreśla zawodniczka.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?