Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLESZEW - To Kajew, czy Bielawy?

Daniel Aleksandrzak
Tu Kajew, tam BIelawy - nie wiadomo, o co chodzi mówi sołtys Bielaw Zygmunt Stasik
Tu Kajew, tam BIelawy - nie wiadomo, o co chodzi mówi sołtys Bielaw Zygmunt Stasik DAL
O zlikwidowanie tablicy miejscowości Kajew przy drodze od strony Pleszewa apeluje sołtys sąsiednich Bielaw

Zygmunta Stasika przez obecne oznakowanie problem ze znalezieniem właściwego adresu mają przede wszystkim ratownicy pogotowia czy straży.
Choć obie miejscowości leżą obok siebie, więcej je dzieli niż łączy. Kajew podlega do parafii gołuchowskiej, a mieszkańcy Bielaw mają proboszcza w Tu-sku.
Terytoria obu miejscowości rozdziela droga krajowa nr 12, przy której stoi większość z ponad 30 domów w Bielawach. Za to posesji na terenie Kajewa jest przy „krajówce” zaledwie kilka, ale to właśnie one wprowadzają zamieszanie, bo przeplatają się z domami z Bielaw. Zwłaszcza że większość zabudowań Kajewa leży z dala od głównej drogi.

Zamieszania nie było, dopóki zarządca drogi, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, nie postawił nowego oznakowania. Wówczas przed wjazdem do Bielaw od strony Pleszewa pojawiła się tabliczka z nazwą Kajew.
Jak tłumaczy sołtys Bielaw, największe problemy są, gdy informację o wypadku zgłasza ratownikom przejezdny kierowca. Widzi tabliczkę z napisem Kajew i nie ma świadomości, że właściwie przejeżdża przez Bielawy.
– Jak dzwoni swój, to nie ma sprawy, ale teraz mnóstwo ludzi ma telefony komórkowe – mówi sołtys Stasik.
Przypomina niedawną historię, gdy na Bielawach dachował samochód, ale zgłoszono wypadek w Kajewie. Na szczęście ktoś z miejscowych zadzwonił do znajomego ratownika i pokierował ekipę do Bielaw.

Problem bywa także z karetkami wzywanymi do chorych z Kajewa, mieszkających opodal Bielaw. Według sołtysa, taki problem zdarzył się kilka tygodni temu.
– Na szczęście było to w dzień, bo w nocy dwa dni by szukali  mówi.
Wójt Gołuchowa, Marek Zdunek przyznaje, ze zna problem, ale trudno znaleźć dla niego proste rozwiązanie.
– Takie były kiedyś granice majątku i tak zostało – tłumaczy Zdunek.
Zdaniem włodarza jednym z rozwiązań byłaby zmiana granic wsi, ale to wiązałoby się z wieloma komplikacjami. Trzeba by zmienić zarówno obwody geodezyjne, jak i ad-resy oraz wiele dokumentów.

– Nie wiem, czy ci państwo by tego chcieli? - mówi.
Zdaniem wójta to nie jedyny tego typu problem w gminie.
– Podobna sytuacja jest przy ulicy Biberona, prowadzącej do oczyszczalni ścieków w Gołuchowie. Po jednej stronie drogi leży Gołuchów, a po drugiej Jedlec – tłumaczy wójt.
Włodarz Gołuchowa zwraca uwagę, że jeśli zgodnie z sugestiami mieszkańców Bielaw zdejmie się wprowadzającą w błąd tabliczkę z nazwą Kajew, to pojawi się kolejny kłopot. Tym razem przyjezdni mieliby problem ze znalezieniem domów z tej części Kajewa.
– Nie wiem też, czy drogowcy by się na to zgodzili, bo przecież tam jest Kajew - dodaje.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto