Chodzi o przystanek przy ulicy Wierzbowej. Znak ustawiono kilka metrów przed jedyną bramą umożliwiającą wjazd na teren ogrodów działkowych, natomiast przed samą bramą wykonano utwardzenie terenu z kostki. - Nie wiem, kto to wymyślił. Dlaczego tak to wygląda? To jest zdecydowanie za wysoko. Nawet jeśli komuś uda się tu wjechać samochodem, to już stąd nie wyjedzie - narzekają działkowcy.
W tej sprawie interweniował już Piotr Andrzejak. Prezes Zarządu ROD "Nad Nerem" wystosował list do burmistrza, w którym podkreśla, że obecny stan całkowicie uniemożliwia wjazd wózków dziecięcych, wózków inwalidzkich, samochodów z dostawą np. materiałów budowlanych, a co najważniejsze uniemożliwia wjazd karetki pogotowia. - Proszę o wspólną wizję lokalną oraz wspólne wypracowanie rozwiązania zaistniałej sytuacji - pisze Piotr Andrzejak.
Co na to Urząd Miasta i Gminy w Pleszewie? - To wszystko zostanie poprawione. W momencie wykonania nie było dostępu do zjazdu z uwagi na zamkniętą bramę. Będziemy się kontaktować z prezesem ROD i będzie to zrobione - zapewnia Anna Bogacz, rzecznik prasowy pleszewskiego ratusza.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Od 30 lat szuka zaginionego grobu faraona
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?