Miasto przypomniało sobie o śmieciach sióstr zakonnych

Za swoje śmieci zapłacą 8, 50 – jeśli chodzi o zbiórkę selektywną i 12, 25 za śmieci ,,zmieszane”. Początkowo stawki miały wyglądać odrobinę inaczej...

Miasto zaplanowało, że od 331 osób – bo tylu właśnie dotyczy pierwsza nowelizacja śmieciowej uchwały, będzie pobierana opłata w wysokości 10 i 15 złotych miesięcznie, odpowiednio za śmieci segregowane i niesegregowane.
Włodzimierz Grobys w czasie sesji Rady Miejskiej przyznał, że jego zdaniem, 10 złotych to zdecydowanie zbyt wysoka stawka. – Jest wyższa od kosztów, czyli chcemy na tych osobach zarobić – zasugerował radny.

Zauważył, że 10-osobowa rodzina, zgodnie z przyjętymi przez Radę Miejską, stawkami, za swoje śmieci zapłaci 5,25 złotych od osoby, więc dlaczego gotujące wspólnie siostry zakonne miałyby zapłacić prawie dwukrotnie większą stawkę.

Zdzisław Gorzeliński był zdania, że nie warto debatować nad obniżką tak niskiego rzędu, bo dla budżetu różnica jest niewielka, niższa stawka mieszkańców wspomnianych placówek może znacznie odciążyć.
Krakowskim targiem, radni przyjęli stawkę zaproponowaną przez Piotra Jędrasiaka, który zasugerował, by przegłosować niższą stawkę a z dalszymi decyzjami poczekać do przetargu.

Jego pomysł poparło większość radnych. Za kwotami 8, 50 i 12,25 złotych zagłosowało 12 radnych, pozostali obecni wstrzymali się od głosu.

W związku z decyzją Rady Miejskiej zamiast planowanych 3310 zł miesięcznie, z tytułu tak zwanego, podatku śmieciowego do budżetu wpłynie 2813 złotych

.