Marsz Miliona Serc w Warszawie. Silna ekipa z Pleszewa dotarła do stolicy z przygodami! Chcą Polski uśmiechniętej i tolerancyjne

„Te wybory są o przyszłość Polski” – tymi hasłami zgodnie rozpoczęli Marsz Miliona Serc w Warszawie jej gospodarze: Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej i Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. W niedzielę, 1 października, dokładnie w samo południe wyruszył Marsz Milion Serc. Według danych przekazywanych przez urzędników Miasta Stołecznego Warszawy wzięło w nim udział ponad milion osób. W wielkim tłumie ludzi o biało-czerwonych sercach znalazła się również kilkudziesięcioosobowa reprezentacja Pleszewa, która dotarła do stolicy mimo problemów z autokarem.

- Z przygodami dotarliśmy dziś na Marsz Miliona Serc. Sto kilkadziesiąt kilometrów przed stolicą autokar odmówił jazdy. Potem na trochę ożył, ale po 70 km padł definitywnie! Nie poddaliśmy się i wkrótce innym, przysłanym przez firmę na zastępstwo dotarliśmy na marsz. Wróciliśmy jeszcze innym. Nikomu to nie zepsuło humorów. Byliśmy podekscytowani wspaniałą atmosferą, otoczeni zewsząd ludźmi życzliwymi, uśmiechniętymi. Cała rzesza ludzi zlała się w jedną ogromną rzekę radości i nadziei. Jest moc! - podkreśla Małgorzata Wysocka-Balcerek, wiceprzewodnicząca Koalicji Obywatelskiej w Pleszewie i kandydatka do Sejmu w nadchodzących wyborach.

Pod wrażeniem Marszu Miliona Serc w Warszawie był również przewodniczący powiatowych struktur Koalicji Obywatelskiej - Piotr Kusiakiewicz.

- A jednak! Nie ma rzeczy niemożliwych! Dotarliśmy do Warszawy z lekkim opóźnieniem. Niesamowicie się cieszymy, że tu jesteśmy i chłoniemy tę niebywałą energię płynącą od milionów Polaków. Tego, co tu się dzieje, nie da się wyrazić żadnymi słowami. Optymizm, euforia, życzliwość, radość, nadzieja, otwartość to emocje, które zalewają dziś ulice Warszawy! Jest przepięknie! Jest niesamowicie! - relacjonował na żywo w mediach społecznościowych Piotr Kusiakiewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: