- Jako lokalny samorządowiec nie mogę zaakceptować błędnej i nieprzemyślanej decyzji ministra Jarosława Gowina, jaką jest podpisanie rozporządzenia likwidującego Sąd Rejonowy w Pleszewie - mówi pleszewski radny
Marcin i Mariusz Sitniccy - pierwszy w opozycji w radzie miejskiej, drugi w koalicji w radzie powiatu. Dwie kadencje wstecz obaj w radzie miejskiej.
W PO od 10 lat, w polityce od czasów studenckich. Marcin - sekretarz powiatowego koła PO.
Kiedy pojawiła się pogłoska o likwidacji sądów rejonowych stanął na czele specjalnej komisji ds. przeciwdziałania jego likwidacji. Kiedy okazało się, że minister Jarosław Gowin jednak sądy, w tym pleszewski likwiduje, zapowiedział, że przemyśli odejście z partii. Zrobił to.
- Przyczyną mojej decyzji jest podpisanie przez Ministra Gowina rozporządzenia likwidującego SR w Pleszewie" pisze rezygnacji. Zapowiada, że nadal w radzie miejskiej pozostanie członkiem klubu PO. W ostatnich wyborach do Sejmu zdobył dla PO ponad 2200 głosów. Trzeci wynik w powiecie.
- Ludzie głosowali, bo chcieli, aby sprawy Pleszewa były reprezentowane w Sejmie, albo chociaż zaakcentowane. Nie mogę więc przejść obojętnie obok likwidacji pleszewskiego sądu - mówi Sitnicki.
O komentarz poprosiliśmy m.in. pleszewskiego starostę. - Myślę, że Marcin Sitnicki wyraża totalną frustrację wielu działaczy PO, za to co partia robi dla samorządów. Sądy przelały szalę goryczy - mówi Michał Karalus z PSL.
Karalus dodaje, że zdaniem ,,ojca pleszewskiej reformy samorządowej'' Michała Kuleszy - likwidacja sądów, prokuratur, posterunków policji jest lekceważeniem i ogołacaniem prowincji.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?