Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosz Pleszew po raz drugi w sezonie pokonał WKK Wrocław

MK
Po bardzo zaciętym spotkaniu w pierwszej rundzie we Wrocławiu, wszyscy spodziewali się równie emocjonującego spotkania w II rundzie. WKK bardzo chciało zrewanżować się za porażkę u siebie, jednak pleszewscy zawodnicy chcieli za wszelką cenę podtrzymać zwycięską passę. Nikt jednak nie spodziewał się, że zwycięstwo przyjdzie tak łatwo

Weekendowe spotkanie punktowo otwarli podkoszowi – najpierw Paweł Lasota za dwa, następnie Przemysław Galewski trafił z dystansu. Od początku było wiadomo, że mecz będzie niezwykle wyrównany. Goście szybko odpowiedzieli obejmując nawet prowadzenie. W połowie kwarty swoją obecność na boisku świetnie radził sobie kapitan Alan Urbaniak – najpierw akcja 3+1, następnie kolejne trafienie z dystansu. Pleszewski zespół wyraźnie zaczął się rozpędzać. Po trafieniu z półdystansu Artura Mrówczyńskiego, trener gości Tomasz Niedbalski poprosił o czas. Po krótkiej przerwie, goście z Dolnego Śląska zaczęli odrabiać straty rzutami z dystansu. Z zawodników WKK na naszym parkiecie najlepiej radził sobie Kamil Fiedukiewicz, który tylko w pierwszej kwarcie zdobył 11 punktów. Po pierwszych 10 minutach bardzo ofensywnego spotkania Kosz Pleszew prowadził 29: 23.

W drugiej kwarcie na parkiecie w zespole gospodarzy pojawili się rezerwowi, którzy punkt po punkcie zwiększali przewagę nad WKK. Najlepiej w ofensywie radził sobie Rafał Kikowski. Pleszewianin szybko zdobył 5 punktów co pozwoliło zbudować 10 punktową przewagę. Szybko przekroczony przez Kosz limit fauli sprawił, że zespół WKK zbliżył się na kilka punktów. Wszystko dzięki rzutom wolnym, których goście mieli aż 20 w pierwszych dwóch kwartach. Po drugiej kwarcie wygrywaliśmy z WKK Wrocław 52: 41.

Drugą połowę otworzył celnym rzutem najlepszy tego wieczoru strzelec Artur Mrówczyński. Kosz zaczął grać uważniej w obronie, unikając przy tym niepotrzebnych fauli. Na parkiecie świetnie radził sobie również Paweł Lasota, który oprócz 8 punktów na tym etapie spotkania miał już na swoim koncie 7 zbiórek. Trzecią kwartę gospodarze wygrali bardzo zdecydowanie.

Czwartą kwartę Kosz rozpoczął od celnych rzutów wolnych Mikołaja Serbakowskiego i Błażeja Pawlika. Później krok po kroku pleszewianie zwiększali przewagę, która wynosiła już nawet 29 punktów. Taki wynik sprawił, ze kolejne cenne minuty w 2 lidze otrzymali rezerwowi. Ostatecznie czwartą kwartę jednym punktem wygrali goście, ale w całym spotkaniu to pleszewianie byli wyraźnie lepsi i wygrali 98: 75. Nie do zatrzymania był Artur Mrówczyński, który w całym spotkaniu zdobył 31 punktów do tego dołożył 5 zbiórek i 2 asysty.

O kolejne zwycięstwo Kosz Pleszew powalczy na wyjeździe. W niedzielę 28 stycznia o godz. 18.00 zagra z Maximusem Polkąty Kąty Wrocławskie.

KS Kosz Pleszew – WKK Wrocław 98: 75 (29:23, 23:18, 24:11, 22:23)

KS Kosz Pleszew: Artur Mrówczyński - 31, Alan Urbaniak - 20, Mikołaj Serbakowski - 9, Przemysław Galewski - 9, Paweł Lasota - 8, Rafał Kikowski - 7, Błażej Pawlik - 7, Paweł Mowlik - 5, Rafał Urbaniak - 2

WKK Wrocław: Kamil Fiedukiewicz - 17, Damian Ostrowski - 14, Bartosz Zając - 13, Kacper Grzelak - 7, Fryderyk Matusiak - 5, Mateusz Bortliczek - 4, Mateusz Trębowicz - 4, Tomasz Józefiak - 4, Łukasz Uberna - 3, Tomasz Madejski - 2, Michał Kroczak - 2,

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto