Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwestycje są droższe niż planowano. Powołanie do życia firmy remontowo-budowlanej przyniosłoby oszczędności?

Damian Cieślak
Urząd Miejski Gminy Chocz
Coraz mniej rąk do pracy, coraz drożsi pracownicy, a zleceń więcej niż da się je wykonać. To wszystko powoduje, że roboty budowlane i drogowe kosztują coraz więcej. Zdarza się, że oferty złożone w ramach przetargu są o 100 proc. droższe od zakładanego kosztorysowo poziomu

W efekcie samorządy mają problemy z rozstrzyganiem przetargów. Zdarzają się sytuacje, że żadna firma nie złożyła oferty, a jak już to uczyniła, to proponowana kwota często jest dużo wyższa niż ta, którą dana gmina zabezpieczyła w swoim budżecie. Czy pewne rozwiązanie dla samorządów może stanowić powołanie do życie własnych firm budowlanych? Taki pomysł w Choczu pod rozwagę poddała radna Anna Koniewicz-Kruk.

- W związku z tym, że prace budowlane są coraz droższe moglibyśmy o taki zakres rozszerzyć działalność Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego lub stworzyć nową spółkę. Myślę, że utrzymanie 4-5 pracowników byłoby tańszym rozwiązaniem - mówiła radna.

Rozszerzą działalność Zakładu?

Pierwszy wariant, czyli rozszerzenia działalności Zakładu nie wchodzi w grę. Jak tłumaczył burmistrz Marian Wielgosik został on powołany do realizacji podstawowego zadania gminy, jakim jest pobór, uzdatnianie, dystrybucja wody oraz odbiór ścieków. Zakład prowadzi nadzór nad siecią wodociągową, przyłączami, 2 stacjami uzdatniania wody, siecią kanalizacyjną, przykanalikami, 6 przepompowniami i samą oczyszczalnią. Prowadzi działalność polegającą na wykonywaniu przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych oraz usuwaniu awarii. Zakład wykonuje również dodatkowe czynności. Jest odpowiedzialny za pielęgnację i utrzymanie zieleni, prowadzi przytulisko dla bezpańskich psów.

Rozszerzenie działalności o prace budowlane mogłoby się źle skończyć. - Bałbym się rozwinąć działalność Zakładu o kwestie remontowo-budowlane, gdyż porażka na jednym, dużym zadaniu mogłaby zachwiać i doprowadzić do likwidacji spółki, która odpowiada za jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, czyli wodę - tłumaczył burmistrz Marian Wielgosik. Radca prawny Krystyna Głuchow dodawała, że spółka nie może wychodzić szeroko poza zakres, do którego została powołana.

Warto dyskutować

Druga możliwość, czyli powołanie nowej spółki, jest zdaniem włodarza pomysłem godnym przedyskutowania. Ale zarówno on, jak i pozostali radni dostrzegają liczne zagrożenia. Spółka musi być uzbrojona we właściwą kadrę, bazę, sprzęt, skumulować dobrych pracowników, o których dziś jest trudno. - Fachowcy albo wyjechali albo stworzyli własne firmy, które działają na tym rynku. I oni do pracy w tego typu przedsięwzięciu pewnie nie przyjdą. Nie życzę żadnemu prezesowi spółki, żeby musiał zatrudnić osoby z przypadku - mówi Wielgosik

Gdyby spółka powstała gmina nie mogłaby jej z góry zlecać prac, tylko jak każda firma musiałaby walczyć o zwycięstwo w przetargu. - Spółce, która raczkuje byłoby trudno konkurować z podmiotami mającymi doświadczenie, sprzęt i referencje - opowiada Wielgosik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto