Grażyna Wolszczak odwiedziła Pleszew. To była prawdziwa gratka dla fanów kina, jak i literatury! Spotkanie pełne humoru

O swojej pracy i podejściu do życia, o grze w serialach, filmach i w teatrze, a także na kilka innych tematów z mieszkańcami Pleszewa rozmawiała w niedzielne popołudnie, 15 października aktorka Grażyna Wolszczak.

Zobacz relację ze spotkania z Grażyną Wolszczak w Zajezdni Kultury w Pleszewie

Za nim jednak popularna aktora zawitała do Zajezdni Kultury w Pleszewie wzięła udział w wyborach parlamentarnych. Mieszkająca na co dzień w Warszawie, Grażyna Wolszczak oddała głos w jednej z komisji wyborczych znajdujących się w pleszewskiej Dwójce.

W czasie spotkania z fanami, aktorka z sentymentem opowiadała o dzieciństwie spędzonym w Gdańsku, macierzyństwie i o tym, jak udało jej się pogodzić obowiązki domowe z karierą zawodową. Mówiła też, że o fakcie, iż została aktorką, po części zdecydował przypadek.

- Kiedy zdawałam maturę, w ogóle nie przyszło mi do głowy, żeby zostać aktorką. Nie miałam wtedy pomysłu na życie i z braku laku zdawałam na psychologię, ale na szczęście oblałam z kretesem. W te wakacje w Trójmieście grał gościnnie Teatr Pantomimy z Wrocławia, a ja z koleżanką byłyśmy zafascynowane teatrem tańca i po kilka razy chodziłyśmy do opery oglądać "Jezioro Łabędzie". Jednak gdy zobaczyłyśmy występ grupy Henryka Tomaszewskiego na żywo, to dopiero był szał, była to bowiem sztuka najwyższych lotów. Wtedy moja koleżanka wpadła na szalony pomysł, żeby dostać się do jego zespołu. W przyszłości tak też się stało. Kiedy człowiek ma pasję, może osiągnąć wszystko - mówiła w Pleszewie Grażyna Wolszczak.

Jak podsumowała niedzielne spotkanie z fanami w Pleszewie?

- Jestem zawsze bardzo wzruszona, że ktoś chce przyjść się ze mną spotkać i to w takim gorącym okresie i w dniu wyborów do parlamentu - powiedziała Wolszczak.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: