Polskie i ukraińskie rodziny integrowały się w Tomicach
W sali Gminnego Centrum Kultury w Tomicach odbyło się spotkanie polskich i ukraińskich rodzin - przede wszystkim kobiet z dziećmi - które w gminie Gizałki znalazły schronienie przed piekłem wojny. Głównym celem przedsięwzięcia była integracja, zwłaszcza najmłodszych. - Chcieliśmy przywrócić im uśmiech na twarzach i sprawić, aby choć na chwilę zapomniały o tragicznych wydarzeniach rozgrywających się w ich ojczyźnie - opowiada Zbigniew Bachorski, główny pomysłodawca, organizator i sponsor przedsięwzięcia. Bardzo ważną rolę w przygotowaniu spotkania odegrało również Koło Gospodyń Wiejskich w Tomicach, które zawsze aktywnie działa i włącza się w różnego rodzaju inicjatywy. Dzięki temu w krótkim czasie udało wszystko zorganizować i zrealizować.
Zaproszenia otrzymało 11 rodzin, które przyjęły uchodźców z Ukrainy. Stawiło się 9 z nich. Łącznie 57 osób, w tym 37 sąsiadów zza naszej wschodniej granicy. Z zaproszonymi gośćmi i paniami z KGW integrowało się w sumie około 80 osób. - Gość w dom, Bóg w dom - to staropolskie przysłowie jest naszym odwiecznym, katolickim nakazem, aby przybyłych objąć serdecznością i obdarzyć pełnym zaufaniem. Tak dzieje się w całym kraju, również w gminie Gizałki - mówił do zebranych radny Bachorski. - Zachowujmy swoją tożsamość i podzielmy się tym, co owa tożsamość ma pięknego. Wszyscy powinniśmy wykorzystać ten czas, by wspólnie i wzajemnie nauczyć się od siebie tego, co mamy i umiemy najlepiej - uzupełniała szefowa KGW Iwona Bachorska.
Zabawy dla dzieci prowadziły Milena Frankowiak i Mariola Dominiak. A o smaczne jedzenie dla wszystkich gości zadbało oczywiście miejscowe KGW.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?