Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Matka Boska poruszy ducha?

Ika
Ks. Krzysztof Grobelny
Ks. Krzysztof Grobelny
Z ks. kanonikiem Krzysztofem Grobelnym proboszczem parafii Najświętszego Zbawiciela o Nawiedzeniu Obrazu MB Częstochowskiej rozmawia Irena Kuczyńska

Po 32 latach do Pleszewa przybywa po raz drugi kopia wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej. Pierwszą peregrynację Obrazu wymodlił i wymyśli podczas internowania Prymas Tysiąclecia Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński. Cztery lata po Jego śmierci w roku 1985 roku rozpoczęła się druga peregrynacja. Aktualnie trwa nawiedzenie w Diecezji Kaliskiej. 18 września Matka Boska dotrze do miasta Pleszewa. Czy to nie jest ,,odświeżanie zupy’’?

- Nie. Polacy zawsze mieli Matkę, Tę z jasnej Góry. Zawsze do Niej przychodzili, a Ona do nich. Ona nigdy nas nie zawiodła, dana jest ku obronie naszego narodu. Teraz po 32 latach Matka Boża przybywa do nas w zupełnie innych okolicznościach. Wyrosło nowe pokolenie, które żyje w nowej sytuacji społecznej, politycznej. W latach dyktatury komunistycznej żyliśmy w niewoli. Kościół nie miał nawet osobowości prawnej. Żyliśmy jak w getcie odizolowani od świata. Peregrynacja Obrazu Matki Bożej miała odrodzić wiarę, umocnić ducha narodu.

Myślę, że teraz będzie inaczej, bo jest Unia Europejska, ludzie wyszli z getta i używają wolności, ale często, niestety źle jej używają, jakoś nie umieją jej zagospodarować – używając słów bł. Jana Pawła II. Po latach komunistycznego wyposzczenia, rzuciliśmy się w używanie tego wszystkiego, co cywilizacja nam przyniosła. Żyjemy w społeczeństwie konsumpcyjnym i liberalnym. Liberalizm zagraża człowiekowi, rodzinie, tradycyjnym wartościom, które są nieodzowne do dobrego życia. Zdobywanie dóbr doczesnych przesłania sprawy duchowe, dlatego trzeba przypominać ludziom, co jest prawdziwym sensem życia. Nawiedzenie Matki Bożej jest wydarzeniem o historycznym znaczeniu w życiu naszej Diecezji. Chciałoby się za św. Elżbietą wołać: A skądże nam to, że Matka Pana naszego przychodzi do nas (por. Łk 1,43). Wierzymy, że posyła nam Ją Pan Jezus. Z Nią będzie nam, ludziom zagubionym, łatwiej odnaleźć drogę do Boga, zdobyć się na odwagę, aby otworzyć Mu drzwi serca i Go przyjąć. I tak na nowo odnaleźć pokój wnętrza, radość, moc Ducha.

Czy ksiądz pamięta tamto Nawiedzenie?

- Oczywiście, chociaż nie w Pleszewie. W roku 1977 przeżywałem Nawiedzenie Matki Bożej w mojej rodzinnej parafii w Dębnie nad Wartą w Archidiecezji Poznańskiej jako kleryk – student I roku Seminarium Duchownego w Poznaniu. Budowaliśmy bramy, proporczykami ozdabialiśmy trasę przejazdu Obrazu, domy były udekorowane i oświetlone, mimo iż tak trudno było zdobyć materiały do dekoracji. Ludzie się jednoczyli, wychodzili z domów, nagle zobaczyli, że jest ich dużo, przestali się bać. Nawiedzenie w parafii Najświętszego Zbawiciela w Pleszewie znam z kroniki parafii, ze zdjęć z opowiadań. To był rok 1979 już po wyborze polskiego papieża. Ludzie już się nie bali. Na zdjęciach widać dekoracje domów, nawet szczytów bloków przy ulicy Krzywoustego, widać tłumy. W historii naszej parafii nie było większego wydarzenia…

Czy tamta euforia się powtórzy? Przecież wtedy w 1979 roku oprócz kontekstu religijnego, był też kontekst polityczny. Chcieliśmy pokazać smutnym panom w skórzanych marynarkach, że się już ich nie boimy, bo w Watykanie mamy papieża i możemy swobodnie wiarę wyznawać, razem się modlić i to na ulicach miasta Pleszewa, nie tylko w kościele. Teraz w 2011 roku każdy wszystko może. Jak ksiądz myśli, czy ludzie wyjdą z domów, czy przyjdą na misje, czy udekorują domy

Myślę, że tak. Na pewno ta uroczystość zgromadzi wielu parafian, bo tak się dzieje w innych parafiach. Proboszczowie nie mogą wyjść z podziwu, że tak wielu ludzi przychodzi. Będą dekoracje. Ludzie z ochotą zabierają się do przygotowania dekoracji. Będą flagi na latarniach, banery, transparenty, równej wielkości chorągiewki do udekorowania prywatnych posesji. Mam nadzieję, że parafianie udekorują swoje domy nie tylko na trasie. Przecież Matka Boża przybywa do wszystkich. Liczę na to, że misje poprzedzające Nawiedzenie Obrazu spowodują takie ,,duchowe poruszenie’’, coś drgnie w człowieku, ludzie pogodzą się ze sobą, przeproszą, wybaczą, wrogowie wyciągną do siebie rękę.

Jaki jest program Nawiedzenia?

Niezmienny od 1957 roku. Przemyślany przez Prymasa Tysiąclecia. Najpierw rekolekcje lub misje. U nas przez tydzień misje poprowadzą Ojcowie Redemptoryści. Głoszenie misji i rekolekcji jest ich charyzmatem, potrafią ,,przeorać dusze’’, tylko człowiek musi chcieć się temu poddać. Jest to święty czas odnowy, który kończy się poświęceniem krzyża misyjnego. Obraz Matki Bożej przyjmujemy o godz. 16.30 od parafii św. Jana na granicy parafii przy ul. Kolejowej i poniesiemy do kościoła.
Na Placu Wolności Jana Pawła II o godz. 17.00 odbędzie się msza polowa z udziałem kaliskiego biskupa, który zawsze do każdej parafii na powitanie Obrazu przyjeżdża.
O północy – pasterka, na którą zostali zaproszeni wszyscy kapłani, którzy w parafii pracowali albo się z niej wywodzą.Do godziny 15 następnego dnia w kościele czuwanie przy Obrazie, modlitwy prowadzone przez wspólnoty, modlitwy osobiste.Po trzech dobach pobytu w pleszewskich parafiach obraz opuści miasto, żegnany przez wiernych i uda się do parafii w Sowinie.

O co ksiądz poprosi Matkę Bożą?

- Żeby moi parafianie byli sobą, żeby byli szczęśliwi prawdą, że jest Bóg, który jest wspaniałym Ojcem i troszczy się o człowieka, żeby czuli, że są dziećmi Boga. Żeby tego Boga szukali we wszystkich okolicznościach swojego życia… i znajdowali.Żeby byli prawdziwie wolni od wszelkiego zła i grzechu, żeby nie dali się sprowadzać tylko do roli konsumenta, kierowanego przez przebiegłe reklamy. Matka Boża na pewno pomoże! Zawsze tak było.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto