Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związani z powiatem pleszewskim absolwenci Liceum Pedagogicznego w Krotoszynie nie zapominają o pochodzącym z Kuchar dyrektorze szkoły

Damian Cieślak
archiwum prywatne
Związani z powiatem pleszewskim absolwenci Liceum Pedagogicznego w Krotoszynie nie zapominają o pochodzącym z Kuchar nauczycielu i dyrektorze placówki. Co roku spotykają się przy grobie Mariana Balcera.

Pierwszy taki zjazd z inicjatywy Krystyny Rostalskiej-Rorot i Edwarda Pisarskiego odbył się w 2014 r. Od tego momentu konsekwentnie, co roku, absolwenci w drugiej połowie września, w okolicach rocznicy śmierci dyrektora spotykają się na cmentarzu w Kucharach. Zapalają znicz i wspominają postać nauczyciela. Uczniowie nazywali go „Balej”. - Nie było to złośliwe przekręcanie nazwiska. Po prostu podczas wykładów z pedagogiki powoływał się bardzo często na dorobek naukowy prof. Stefana Baleya z Uniwersytetu Warszawskiego, którego zaraz po wojnie był studentem - opowiada Zdzisława Flisińska z Chocza. Edward Pisarski podkreśla, że w szkołach na terenie Ziemi Pleszewskiej w latach 60. i 80. uczyło około stu jego wychowanek i wychowanków.

Ten region zawsze był mu bliski. Choć przez ostatnie lata życia mieszkał w Kaliszu, to zgodnie ze swoją wolą spoczął na cmentarzu w rodzinnych Kucharach. Marian Balcer był absolwentem Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Męskiego w Krotoszynie. Ukończył je w 1925 r. 20 lat później, tuż po zakończeniu II wojny światowej, wrócił do Krotoszyna. Od 1 września pełnił funkcję kierownika Szkoły Ćwiczeń przy Liceum Pedagogicznym. W marcu 1951 r. został wicedyrektorem liceum. Samodzielnie placówką kierował od września 1954 r. aż do likwidacji Liceum Pedagogicznego, które dokonało się w 1970 r. W długoletniej historii szkoły zapisał się jako ceniony nauczyciel i pedagog, dobry administrator oraz społecznik. Był nauczycielem pedagogiki.

Tegoroczne spotkanie zorganizowała Mirosława Figas-Grzymska. Po odwiedzeniu grobu Mariana Balcera w Kucharach, absolwenci udali się do Sanktuarium Maryjnego w Tursku, gdzie zapoznali się z historią kultu maryjnego panującym w tej miejscowości. Zgodnie z tradycją spędzili też trochę czasu w Gołuchowie. Zjedli razem obiad, wypili kawę i oddali się wspomnieniom z licealnych czasów.

„Pewnego razu... w Hollywood” dłuższe o 10 minut! Film z dodatkowymi scenami będzie wyświetlany w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto