Mieszka i od 5 lat pracuje w Oziernoje, miejscowości która jest Sanktuarium Maryjnym pw. Matki Boskiej Królowej Świata czyli Carycy Mira dla całego Kazachstanu a nawet Azji Mniejszej. Oziernoje - to cudowne miejsce, gdzie w 1940 roku miało powstać w stepie jezioro pełne ryb. Ryby uratowały Polaków od głodowej śmierci Polaków, którzy zamieszkali w ziemiankach i musieli zacząć uczyć się żyć w azjatyckim stepie. Ich potomkowie żyją tam do dziś. Dzięki modlitwie różańcowej zachowali język i wiarę.
Po rozpadzie Związku Sowieckiego, kiedy powstał niepodległy Kazachstan, zbudowali w Oziernoje kościół. Cztery siostry służebniczki w tym pleszewianka, podprowadzają ludzi do Boga, katechizują, przygotowują do sakramentów. robią to po rosyjsku, bo języka przodków młodzi już nie znają. - Bardzo nas tam szanują, nawet prawosłwni i muzułmanie, których w Kazachstanie jest większość - zapewnia siostra Urszula.
Więcej o życiu na misjach w ,,Gazecie Pleszewskiej''
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?