Tegoroczne zbiory są różnie oceniane przez gospodarzy. Niektórzy mówią, że są to najgorsze żniwa od kilku lat. Inni twierdzą że ilość plonów zebranych z 1 ha nie różni się znacznie od ubiegłego roku. Rozbieżności biorą się z różnej jakości gleb, ukształtowania terenu.
Zbiory są porównywalne z poprzednim rokiem - mówi Stanisław Gozdowiak, rolnik z Gizałek, który uprawia m.in.: żyto, pszenicę, jęczmień i owies. - 12 miesięcy temu w dołkach stała woda, teraz susza spowodowała straty w górnych partiach roślin - dodaje gospodarz. Zdarza się, że z hektara zostaną zebrane 4-5 tony plonów, ale są miejsca gdzie tonaż jest o połowę mniejszy. - To wszystko zależy od klasy gleby. Jeśli zboża rosną na piachu to kłosy są najczęściej niezapylone. Może się zdarzyć, że ilość plonów będzie się znacznie różnić na sąsiadujących ze sobą polach - dowodzi Stanisław Gozdowiak. - Ziarna są słabe, niewykształcone. Opady deszczu, niestety pojawiały się w nie tych momentach, w których powinny - tłumaczy właściciel 20-hektarowego gospodarstwa.
Jacek Janiszewski, radny gminy Gizałki, uprawia przede wszystkim zboża ozime, jęczmień, pszenicę i pszenżyto.
- Plony z dotychczas zebranych upraw są w przypadku jęczmienia ozimego wyższe niż w roku ubiegłym. Pszenżyto jest na podobnym poziomie, a plony pszenicy są trochę mniejsze niż 12 miesięcy temu - opowiada mieszkaniec Tomic. Z 1ha jęczmienia jarego uzyskał 6 ton ziarna.
Co ciekawe, w tym roku rolnicy są bardziej zadowoleni ze zbóż ozimych niż jarych. - To co było siane jesienią , mimo suszy, jakoś wyszło, natomiast plony zboża, które były siane wiosną są kiepskie - mówi Michał z Pieruszyc. Zdaniem rolnika zboża ozime w porównaniu z poprzednim rokiem są lepsze, natomiast jare gorsze. - Z pszenżyta i żyta wyszło 4-5 ton na hektar. Ale na słabszych ziemiach, zdarzało się że z hektara zboża jarego były tylko 2 tony plonów, czyli praktycznie poniżej opłacalności - opowiada gospodarz.
Susza to nie jedyne zmartwienie rolników. Wyjątkowe upały w połączeniu z intensywnym pracami żniwnymi sprawiają, że znacznie wzrosła ilość pożarów wybuchających podczas zbiorów zboża i słomy.
W ciągu ostatnich kilku dni strażacy interweniowali dziewięć razy. Pożary wybuchały m.in.: w Marszewie, Jedlcu, Brzeziu, Kościelnej Wsi, Mamotach, Bronowie.
Ogółem spłonęło już prawie szesnaście hektarów zboża na pniu, sześć hektarów ściernisk i słomy oraz kombajn zbożowy. Pożar w Łęgu wymagał nawet dokonania zrzutów wody przez samolot gaśniczy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?