Wakacje to czas wyboru osób, które pokierują szkołami. Gdzie w tym roku przeprowadzono konkurs? Gdzie we wrześniu pojawi się nowy dyrektor?

Poznaliśmy już rozstrzygnięcia konkursów w Tomicach i Jedlcu. Lada dzień przyjdzie czas na wybór dyrektora w Choczu. Kto będzie rządził poszczególnymi placówkami ?

Bez zmian

W poniedziałek pracowała komisja konkursowa powołana przez wójt gminy Gizałki Roberta Łozę. Celem było wyłonienie dyrektora Szkoły Podstawowej im. Obrońców Tobruku w Tomicach. Zgłosił się tylko jeden kandydat. Była to aktualnie sprawująca tę funkcję Małgorzata Wąsie-wicz, która szefuje placówce od 1999 r. i będzie to czynić przez kolejną kadencję.

Nowy dyrektor w Jedlcu

W gminie Gołuchów znamy już rozstrzygnięcie konkursu na dyrektora Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Jedlcu. Dotychczasowa wieloletnia szefowa placówki Grażyna Szczepańska będzie tę funkcję sprawować do 1 września, po czym przejdzie na zasłużoną emeryturę. Dzień później stery przejmie Elżbieta Mizerkiewicz, wicedyrektor szkoły w Gołuchowie, która pokonała Grzegorza Jenerowicza, byłego dyrektora pleszewskiej „Trójki”.

Znów będą emocje?

W ostatnich latach najwięcej emocji i kontrowersji dostarczały konkursy na dyrektora Zespołu Szkół w Choczu. Zaczęło się w 2013 r., gdy wygrała Alina Banaszak. Z tamtego konkursu została wyeliminowana ówczesna wicedyrektorka Mirosława Ostrowska, ponieważ nie dostarczyła kompletu dokumentów - zabrakło jednego oświadczenia. Takie rozstrzygnięcie wywołało falę sprzeciwu.

Minęło pięć lat. Do kolejnego konkursu przystąpiły dwie panie: Alina Banaszak i nauczycielka Anna Klauza. Rozstrzygnięcie nie zapadło, ponieważ żadna z kandydatek nie uzyskała bezwzględnej większości głosów. Od maja do połowy sierpnia nie było wiadomo, kto pokieruje placówką. Wreszcie burmistrz w porozumieniu z Kuratorium Oświaty powierzył stanowisko na kolejny rok Alinie Banaszak.

To wszystko sprawiło, że za kilka dni odbędzie się kolejny konkurs. Kto spodziewał się ponownych emocji, będzie musiał obejść się smakiem. Termin składania ofert minął 5 lipca. Zgłosiła się tylko obecna dyrektor Alina Banaszak. Sprawa wydaje się być więc przesądzona.

Hiszpańscy strażacy uratowali mężczyznę z windy, która urwała się na wysokości czwartego piętra