Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sierakowie zbudowali zamek ze słomy! Jest fosa, brama, a nawet książę na koniu i królewna w okienku

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Gotycki zamek ze słomy stanął przy drodze wojewódzkiej niedaleko Kowalewa Pomorskiego, we wsi Sierakowo
Gotycki zamek ze słomy stanął przy drodze wojewódzkiej niedaleko Kowalewa Pomorskiego, we wsi Sierakowo nadesłane/Irena/AGW
- Zamek ze słomy zachwycił mnie i musiałam się zatrzymać! Jestem pod ogromnych wrażeniem pomysłowości i zaangażowania ludzi - mówi nam jedna ze zwiedzających ogromnych rozmiarów witacz dożynkowy w Sierakowie. Mieszkańcy tej kujawsko-pomorskiej wsi co roku zaskakują rozmachem swojej ozdoby. Na zamkowym dziedzińcu sporo się dzieje. Koniecznie zajrzyjcie!

Spis treści

Witacz dożynkowy w Sierakowie atrakcją sezonu

Pod koniec sierpnia przy drodze wojewódzkiej nr 554 staje zaskakujący wielością elementów i rozmiarem witacz dożynkowy. Była już wiejska zagroda, tradycyjne wesele, a rok temu kościół z ołtarzem, księdzem i witrażami. Już wtedy zastanawiałam się, jak przebić tak okazałą budowlę. Co jeszcze można wymyślić, by zadziwić przejezdnych? Mieszkańcy chyba musieliby zbudować zamek! I zbudowali.

Sierakowo to wieś w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie golubsko-dobrzyńskim, w gminie Kowalewo Pomorskie. Robi się o niej głośno (już na całą Polskę) właśnie pod koniec lata, gdy stawiają witacz informujący, gdzie i kiedy odbędą się lokalne dożynki. Tłumnie zjawiający się tu odwiedzający szybko zapełniają kolejne księgi gości.

- Zbliżamy się do 3 tysięcy wpisów w księdze gości, zapełnia się trzeci, 96-kartkowy zeszyt - mówi Marta Pawlik-Śliwa, sołtys Sierakowa. - Już rok temu 2,2 tys. wydawało nam się rekordem nie do pobicia.

Wpisy pochodzą nie tylko z całej Polski, ale i różnych zakątków Europy, a nawet Ameryki Północnej i Południowej. Zachwyt nad pomysłowością i wykonaniem wylewa się z kolejnych stron księgi przy witaczu, która stała się tu tradycją. - To dla nas pióra do skrzydeł, dzięki którym chce nam się działać na kolejny rok.

Zamek ze słomy przyciąga gości, a budowa integruje mieszkańców

Witacz na kilka tygodni staje się atrakcją turystyczną. W sobotnie wczesne popołudnie, kiedy przez Sierakowo przejeżdża nasza rozmówczyni, mieszkanka regionu, na polu stoi 5 aut, a witacz zwiedza kilkanaście osób.

Na różnym etapie i z różną intensywnością w budowę witacza-zamku było zaangażowanych ok. 25 osób. Jak sprawić, że tylu mieszkańców chętnie i zgodnie działa na rzecz budowy słomianej dekoracji? - Nie wiem, jak to się dzieje. Sekret chyba tkwi w tym, że mieszkańcy mocno identyfikują się z naszą miejscowością i kochają ją - uważa sołtyska.

Głównym motorem działania przy stawianiu witacza dożynkowego jest koło gospodyń wiejskich, rada sołecka i wspierające je OSP. Z różnych propozycji wyłania się jedna i KGW zaczyna planowanie. Włączani są mężowie pań z KGW. W tym roku wyliczenia na zapotrzebowanie słomy i uzgadnianie, kto ją przekaże, zaczęły się już na przełomie lutego i marca. - Baliśmy się, czy jej wystarczy, bo rok zapowiadał się słaby - wspomina Marta Pawlik-Śliwa.

Każdy ma swoje zadanie i nie trzeba tego specjalnie ustalać. - Działamy jako KGW już 14 lat i wiemy, kto w czym jest dobry i że słowo jest droższe pieniędzy - mówi pani Marta.

Zamek ze słomy, czyli ozdoba pełna atrakcji

Przy wejściu do słomianego zamku, nad księgą gości widnieje rymowane powitanie:

Dziś w królestwie Sierakowo
Wita książę z białogłową
na dziedzińcu na swych gości
czeka paru jegomości
gęsiareczka gęsi pasa
niedźwiedź jest tu zamiast w lasach
kramik mały ma przekupka
a zrobiła to sierakowska grupka.

Jest też jeszcze jedno przesłanie, uprzedzające, że kto nie wpisze się przy bramie, tego czeka wnet w dybach stanie. Jak na zamek przystało, dyby również znajdziemy na zamkowym terenie. Pierwsze kroki goście stawiają przez zwodzony most, a ten pozwala pokonać wykopaną tu fosę.

Zgodnie z rymowaną zapowiedzią nad księgą gości na dziedzińcu zamkowym jest przekupka z kramikiem. Handluje warzywami i pieczywem. Stoi tu także gęsiareczka, która pasa gąski i słomiane kurki. Nieco dalej znajduje się niedźwiedź ze swym opiekunem.

Z zamkowego okna spogląda jasnowłosa królewna, u którego dołu na swym wiernym rumaku zasiada książę.

Fosa, zwodzony most i brama-krata, herb nad oknem królewny i strażnik na murach. Autorzy budowli zadbali o szczegóły. Baszty i zamkowe ściany to konstrukcja sięgająca w najwyższych punktach ok. 6 metrów. Do budowy mieszkańcy Sierakowa wykorzystali ciągnik z ładowaczem, siłę ludzkich mięśni z pomocą wideł, koparkę do przygotowania fosy zamkowej. W końcu przed zamkiem nie mogło jej zabraknąć.

Wykorzystano dziesiątki słomianych bel i setki kostek słomy. Pod koniec sierpnia sołtys Sierakowa szacuje, że ozdoba postoi na polu jeszcze ok. 2 tygodnie.

Z ciekawością czekam na to, co za rok powstanie w Sierakowie.

Źródło: wielkopolskie.naszemiasto.pl

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: W Sierakowie zbudowali zamek ze słomy! Jest fosa, brama, a nawet książę na koniu i królewna w okienku - Głos Wielkopolski

Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto