Upili się uczniowie w Gizałkach

Kilkunastu gimnazjalistów z Gimnazjum im. Jana Pawła II przyszło na imprezę w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Dyrektorka Arleta Do-miniak twierdzi, że uczniowi dotarli na dyskotekę już po kilku głębszych. Zabawę przerwano i wezwano rodziców zachowujących się podejrzanie gimnazjalistów. Faktem tym oburzona jest Beata Strzelewicz, gizalska radna, członek komisji oświaty, kultury i opieki społecznej.

– Jest to oburzające, zwłaszcza, że nic na ten temat nie wiemy – twierdzi radna.– Mam nadzieję, że podczas posiedzenia najbliższej komisji wrócimy do tej sprawy.
Arleta Dominiak zapewnia, że nie doszło do pijaństwa na ternie szkoły. Uczniowie sami przyznali, iż alkohol spożywali poza dyskoteką, ot tak dla animuszu. Wobec kilkunastu z nich zostały wyciągnięte konsekwencje. Wpisano im do dokumentacji szkolnej ujemne punktów ze sprawowania. – Ustaliliśmy wspólnie z rodzicami, że podczas kolejnych dyskotek będą dyżurować razem z nauczycielami – mówi Dominiak. Rodzice wyrazili zgodę na wezwanie policji z alkomatami, jeśli dzieci znów przyjdą na imprezę pod gazem.