Tym razem chętnych nie brakowało. W powiecie pleszewskim udało się powołać wszystkie obwodowe komisje wyborcze

Przed wyborami, które miały się odbyć 10 maja taka sztuka udała się tylko w przypadku 7 z 54 obwodowych komisji wyborczych. Tym razem poszło dużo sprawniej. Termin przyjmowania zgłoszeń przez Delegaturę Krajowego Biura Wyborczego w Kaliszu przed przyszłotygodniowymi wyborami upłynął w poniedziałek 15 czerwca. - Komisarze powołali w poniedziałek wszystkie obwodowe komisje na obszarze siedmiu powiatów (jarociński, kaliski, pleszewski, kępiński, krotoszyński, ostrowski i ostrzeszowski), i to nawet nie w minimalnych składach. Większość komisji powołana jest w większych składach. Zgłoszonych było więcej, w niektórych przypadkach nie wszystkich mogliśmy powołać – mówi Agnieszka Jakubowska, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kaliszu. W gminie Chocz w 4 komisjach zasiądą 34 osoby, w gminie Czermin w 3 zespołach - 24 osoby, w gminie Dobrzyca w 9 komisjach - 69 osób, w gminie Gizałki w 4 zespołach - 34 osoby, w gminie Gołuchów w 8 komisjach - 56 osób, w mieście i gminie Pleszew w 26 zespołach - 188 osób.

Ostatecznie o urząd prezydenta ubiega się 11 kandydatów: Andrzej Duda, Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Robert Biedroń, Krzysztof Bosak, Paweł Tanajno, Marek Jakubiak, Mirosław Piotrowski, Waldemar Witkowski, Stanisław Żółtek. Wybory odbędą się w niedzielę 28 czerwca. Głosować można w lokalach wyborczych lub korespondencyjnie.

Lokale wyborcze, które mają działać według szczególnych zasad bezpieczeństwa określonych w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia, będą otwarte od 7.00 do 21.00. W środku może przebywać jednocześnie nie więcej niż 1 osoba na 4 metry kwadratowe. Członkowie komisji muszą być wyposażeni w środki ochrony osobistej (jednorazowe rękawiczki, przyłbice lub półmaski), a pomiędzy ich stanowiskami powinno być zachowane 1,5 m odstępu.
Ewentualna druga tura wyborów zostanie przeprowadzona 12 lipca.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

"Zaniedbują obowiązki wobec NATO". D. Trump potwierdził zamiar wycofania żołnierzy z Niemiec