To najbardziej wzruszająca wigilia w Pleszewie. Pleszewskie Amazonki wspominały swoje koleżanki, które już odeszły

To najbardziej wzruszająca wigilia w Pleszew. Tutaj nikt nie wstydzi się, że uronił łzę, bo wie, że otaczają go wyjątkowe kobiety, które pokonały chorobę, żyją aktywnie i codziennie proszą o skrawek nieba, bo im niczego więcej nie trzeba. W pleszewskim Klubie Amazonek wspierają się wzajemnie, dodają sobie otuchy i wiary. Kobiety, które wygrały walkę z rakiem piersi spotkały się tradycyjnie przy wigilijnym stole, żeby pogratulować sobie woli życia, życzyć zdrowia i wszelkiej pomyślności na cały przyszły rok.

- Koniec roku to zawsze szczególny czas. Przeżywamy go w gronie bliskich. Doświadczamy głębokich przeżyć i wzruszeń. Dzielimy się naszą radością i smutkiem. To dobry moment do refleksji nad sobą i swoim życiem. Dokonujemy pewnych podsumowań, pielęgnujemy wspomnienia o koleżankach Amazonkach, która odeszły. Wspominamy i tęsknimy. Będą z nami tak długo, jak długo pozostaną w naszej pamięci. W sumie pożegnaliśmy 20 Amazonek. Dodatkowe nakrycie na stole wigilijnym jest wyrazem pamięci o nieobecnych – mówiła Daniela Szkopek, przewodnicząca Stowarzyszenia Amazonek w Pleszewie.

Wigilię u pleszewskich Amazonek rozpoczął wspólnie odśpiewany, tradycyjny hymn Amazonek. Niezwykle wyruszający był również moment, kiedy z głośników popłynęła "Kolęda dla nieobecnych". W oczach wielu kobiet pojawiły się łzy wzruszenia. Następnie kapelan pleszewskiego szpitala, ks. Marcin Jurga odczytał fragment Pisma Świętego. A później nie zabrakło życzeń, które składali zaproszeni przyjaciele stowarzyszenia: m.in. przewodnicząca Rady Miejskiej w Pleszewie - Adela Grala-Kałużna czy zastępca burmistrza Izabela Świątek czy Maciej Wasielewski, starosta pleszewski. Amazonkom dziękowano za ich siłę oraz pomoc innym w walce w chorobie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: