18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta ignoruje burmistrza i mieszkańców Marszewa?

Sławomir Dera
Dorota Żychlewicz i marek Chmiel
Dorota Żychlewicz i marek Chmiel Sławek Dera
Burmistrz Pleszewa zwołał spotkanie dotyczące utworzenia ośrodka szkolno - wychowawczego w Marszewie. Przedstawiciele powiatu, który ośrodek tworzy - nie przyszli. Zaocznie zostali przez marszewian oskarżeni

Na spotkanie przybyli przedstawiciele rady sołeckiej, Koła Gospodyń Wiejskich, Ludowych Zespołów Sportowych, a także marszewskich nauczycieli, którzy wystosowali do starostwa protest. Na spotkaniu nie pojawi się nikt z zaproszonych przez Burmistrza przedstawicieli Starostwa Powiatowego i Rady Powiatu.

Wpierw, po przedłużającym się oczekiwaniu, zadzwonił do Michała Karalusa. Ten wytłumaczył się brakiem czasu. Burmistrz zarzucił staroście, że nie raczył powiadomić o swojej nieobecności na spotkaniu. -Dlaczego nie potraktowałeś serio tych mieszkańców? Skoro wiedziałeś, że nikt nie może się tu zjawić, można było ich poinformować i nie musieliby przychodzić. Część z nich zwolniła się z pracy żeby móc tu być.
- Mogła przyjść Czaplicka, mógł przyjść ktoś z Wydziału Oświaty - komentowali zebrani.
- Przyjdą za cztery lata, jak będą wybory - dodawali inni.

Następnie Burmistrz spróbował skontaktować się z Przewodniczącym Rady Powiatu, Mirosławem Kuberką. Ten stwierdził krótko, że w chwili obecnej w tej sprawie brak konkretów. Przyjdzie, gdy takowe się pojawią. Przedstawiciele starostwa mówili o tym, że 7 lipca w Marszewie odbędzie się spotkanie, na które przyjdą. Burmistrz mówił, że pisma nie otrzymał, podobnie jak sołtys i zebrani mieszkańcy. Burmistrz zachęcał, aby jednak na spotkanie poszli. - Tylko nieobecni nie mają racji - argumentował. - Ekipa rządząca w powiecie, która zdobyła większość głosów, bo 53,93% nie ma szacunku dla swoich wyborców.

Adamek tłumaczył, że zwołał informacyjne spotkanie po proteście mieszkańców Marszewa, bo to leży w jego kompetencjach. - Niestety, osoby, od których tych informacji Państwo oczekujecie, nie przyszły
Wiceprzewodniczący Włodzimierz Grobys stwierdził, że starosta bardziej interesuje się tym, kto stoi za protestami, a nie dlaczego do nich doszło.- Starostwo szuka dziury w całym, choćby obwiniając marszewskich nauczycieli, że kupili mieszkania po zaniżonych cenach. Była taka możliwość, takie przepisy, więc ludzie kupowali - mówili marszewianie. .
- Od pierwszego września wchodzi nowe rozporządzenie, zgodnie z którym do ośrodków wychowawczych trafiać będzie młodzież wyłącznie na podstawie orzeczenia sądu - powiedział szef pleszewskiej drogówki Marek Chmiel. - Czyli są to młodociani przestępcy. I takich klientów funduje się nam w Marszewie, w miejscu, gdzie znajduje się nieogrodzony teren, obok jest szkoła, a przez ścianę mieszkają ludzie.

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, który ma powstać w Marszewie, przeznaczony jest dla osób z wyrokami, które mają na koncie wielokrotne próby ucieczki. Teren nie jest w żaden sposób wydzielony, a sąsiadujący z nim park znajduje się tuż przy lesie. Jak można wyznaczyć tak zlokalizowaną placówkę na ośrodek dla młodocianych przestępców? Tu nie chodzi wyłącznie o dobro mieszkańców Marszewa. Ale chodzi też o bezpieczeństwo mieszkających w nim młodych ludzi i mających sprawować nad nimi opiekę wychowawcami. Czym kierowały się władze starostwa podejmując tak kuriozalne decyzje? - pytała Dorota żychlewicz - emerytowana nauczycielka ZSPP w Marszewie, która mieszka w bloku.

Zebrani mieszkańcy w dość ostry sposób odnieśli się również do opinii radnych powiatowych, iż nauczyciele marszewscy są przeciwni dzieciom niepełnosprawnym. - To obraza, za którą moglibyśmy skierować sprawę do sądu – uznała Dorota Żychlewicz. - Ten internat to wspaniałe miejsce dla osób niepełnosprawnych. Ale nie dla młodocianych przestępców. Przedstawiciele Rady Powiatu, którzy upierają się przy twierdzeniu, że nie mamy serca dla dzieci niepełnosprawnych sami te dzieci obrażają.

Aby unaocznić skalę zagrożenia dla mieszkańców, przytoczono kilka przykładowych incydentów z udziałem mieszkańców domów wychowawczych. Przedstawiono też statystyki dotyczące policyjnych interwencji w tego typu placówkach.
Paweł Krusiewicz z rady sołeckiej skomentował to następująco. - Widać zdecydowano, że w Marszewie jest zbyt szaro i należy nam to życie ubarwić przez umieszczenie w naszym sąsiedztwie młodocianych kryminalistów. Za takimi decyzjami mogą stać wyłącznie pieniądze, gdyż za wychowankami ośrodków idzie prawdopodobnie o wiele więcej pieniędzy, niż za zwykłym uczniem.

Podsumowując, spotkanie informacyjne zamieniło się w burzliwy i jednostronny atak na Starostwo Powiatowe. Nie doszło do żadnych konstruktywnych rozmów, które przybliżyłyby choćby w niewielkim stopniu zebranych do rozwiązania problemu. Może dojdzie do tego na kolejnym spotkaniu, tym razem w Marszewie. Jedno jest pewne, po tym incydencie, jakiekolwiek dalsze rozmowy i próby dojścia do porozumienia będą o wiele trudniejsze.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto