Sławomir Spychaj, wójt gminy Czermin otrzymał absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Wszyscy byli "za"

Dochody budżetu gminy w ostatnich 10 latach niemal się podwoiły i w roku 2017 wyniosły blisko 22 mln zł. W ubiegłym roku zaplanowano deficyt, czyli nieznaczną przewagę wydatków nad dochodami wynoszącą około 2 mln złotych.

Na inwestycje wydano blisko 5 mln zł, czyli blisko 20 proc. budżetu. Znaczna część tej kwoty zamiast zaplanowanych dochodów budżetowych pochodziła ze środków zewnętrznych, bo gminie udało się pozyskać pieniądze z funduszy unijnych. Budowano przede wszystkim drogi oraz chodniki i rozbudowywano oświetlenia ulicznego.

Sławomir Spychaj zdecydowanie podkreśla, że to efekt pracy całego zespołu ludzi w gminnym samorządzie.
- To pracownicy gminy, podległych jej jednostek, ale też nasi gminni radni oraz sołtysi. Bez dobrej współpracy niewiele byśmy zdziałali, dlatego udzielone absolutorium odbieram jako nasz wspólny sukces - komentuje wójt gminy Czermin.

Pod wrażeniem wykonania ubiegłorocznego budżetu byli radni gminy Czermin, którzy nie szczędzili pochwał pod adresem wójta Sławomira Spychaja. Jako pierwszy zaczął radny Krzysztof Marciniak z Wieczyna.

- Gmina Czermin jest bardzo gospodarnym samorządem, a działania pana wójta zasługują na prawdziwe uznanie - mówił. Podkreślił, że w trakcie trwającej kadencji żaden z radnych nie głosował przeciwko rozwiązaniom podanych przez wójta, a przekonanie do siebie 15 radnych nie jest wcale łatwe. Radny przypomniał, że w tym roku odbędą się wybory samorządowe . - Daj Boże, żeby temu wójtowi nowa Rada udzielała absolutorium - skwitował i zaznaczył, że wcale nie ma zamiaru nikomu schlebiać, ale gmina Czermin zasługuje na takiego gospodarza, który wychodzi na przeciw potrzebom mieszkańców.

Swojego zadowolenia nie krył również Piotr Fabisz, który zwrócił uwagę, że dochody gminy z roku na rok są coraz większe, bo gdy stawiał pierwsze kroki jako radny, budżet gminy wynosił około 11 mln zł.

Radny Józef Libert podkreślił, że najważniejsze dla gminy są wydatki na inwestycje, bo na pozostałe sprawy, w tym 500 plus nie mają żadnego wpływu.- Gmina się rozwija, ale trzeba robić jeszcze więcej - mówił i zaznaczył, że brakuje jedynie zewnętrznych inwestorów.