Nie jeden radny z Rady Miejskiej mógłby pozazdrościć Tadeuszowi Grobysowi skrupulatności i spostrzegawczości. Radny z Pleszewa jako jedyny zwrócił uwagę, że w porządku obrad ostatniej sesji Rady Miejskiej brakuje protokołu z ostatniego posiedzenia. Postanowił więc w tej sprawie zabrać głos.
- Z tego co mi wiadomo protokół powinien zostać sporządzony i przyjęty na najbliższej sesji. Pamięć bywa ulotna a wypowiedzi poszczególnych osób mogą zostać zniekształcone zwłaszcza jeżeli chodzi o kontekst wypowiedzi - tłumaczy swoją postawę radny Grobys.
Okazało się jednak, że nie było to żadne przeoczenie ze strony Biura Rady Miejskiej, a wyjątkowa sytuacja. Jak przyznał przewodniczący Olgierd Wajsnis na prośbę kierownika biura protokół z poprzedniej sesji został pominięty w głosowaniu.
- Ze względu na liczny zakres obowiązków, po rozmowie z panią Pauliną, która nie była w stanie przygotować go na czas podjąłem decyzję o braku tego punktu w porządku obrad - tłumaczył przewodniczący Rady Miejskiej w Pleszewie
Według radnego Grobysa, jeśli wszystkiego przed sesją nie udało się dopiąć na ostatni guzik, to sesję należało przesunąć w czasie i zrobić ją przynajmniej tydzień później, bo jak zaznaczył żadnych przesłanek do jej wcześniejszego zwołania nie było. - Ja taką informację przyjmuję i muszę się nią pogodzić - stwierdził.
Na takie słowa szybko zareagował burmistrz Marian Adamek, który zwracając się bezpośrednio do radnego powiedział: Sesja nie mogła być powołana w terminie późniejszym, bo do 15 tego miesiąca jest nowy nabór na drogi i nie było innej możliwości.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?