Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proboszczem Parafii w Sowinie Wujek Kuby Błaszczykowskiego!

Irena Kuczyńska
Ks. Jerzy Brzęczek właśnie rozpakowuje swoje walizki na plebanii w Sowinie w dekanacie pleszewskim. W ostatnią niedzielę wprowadzał go do kościoła w Sowinie pleszewski dziekan ks. kanonik Krzysztof Grobelny. Okazuje się, że ksiądz jest wujem Kuby Błaszczykowskiego!

W Sowinie wuj Kuby Błaszczykowskiego

W rozmowie z ,,Gazetą Pleszewską’’ , ksiądz Jerzy Brzęczek nominowany przez biskupa Edwarda Janiaka na administratora parafii pw. Zwiastowania NMP i św. Michała Archanioła w Sowinie, przyznał, że podobnie jak Jerzy Józef Brzęczek - polski piłkarz i trener, były reprezentant Polski , wicemistrz olimpijski z Barcelony w 1992 roku, jest urodzony w Truskolasach pod Częstochową.Ale nie tylko. Jerzy Józef Brzęczek to dalsza rodzina księdza. A ponieważ Kuba Błaszczykowski (też urodzony w Truskolasach) jest jego siostrzeńcem, znaczy to, że nowy proboszcz z Sowiny jest z piłkarzem spowinowacony.

Ks. Jerzy doskonale zna babcię Kuby Felicję, która w 1977 roku, na jego prymicyjną mszę św. udekorowała kwiatami cały kościół w Truskolasach. – To pani Felicja zawsze bardzo podkreśla nasze rodzinne koneksje – mówi ks. Jerzy Brzęczek. – Widywałem Kubę, podczas wizyt w rodzinnych Truskolasach – mówi kapłan. Kiedy w 1995 roku, ojciec jedenastoletniego Jakuba, na oczach syna śmiertelnie ranił jego matkę, ksiądz był akurat w rodzinnej miejscowości. Pamięta wydarzenia, które wstrząsnęły Truskolasami. – Kiedy po strzelonej bramce Kuba wznosi ręce ku niebu, wszyscy mówią, że strzelił gola na cześć mamy – mówi ksiądz z Sowiny. Kiedy po zabójstwie żony, ojciec Kuby poszedł do więzienia, synkiem zamordowanej córki zajmowała się babcia Felicja.

Wuj Jerzy kierował jego karierą sportową.
Sportowe wyczyny Kuby ks. Jerzy Brzęczek oczywiście śledzi. Mecze polskiej reprezentacji podczas Euro 2016 oglądał. Na powitaniu Kuby w rodzinnych Truskolasach nie był, bo był w trakcie przeprowadzki do Sowi-ny. Ale jest bardzo dumny ze swojego ziomka. Urodzony pod Częstochową, znalazł się w Wielkopolsce. Kiedy powstawała diecezja kaliska ks. Jerzy Brzęczek był na parafii w Ostrówku koło Wieruszowa, którą przypisano do diecezji kaliskiej. Potem był na parafiach w Kobylinie, w Złoczewie, ostatnio służył chorym jako kapelan szpitala w Kaliszu. Mieszkał w bloku przy parafii Opatrzności Bożej.

Od 1 lipca został administratorem parafii w Sowinie. – Jestem wdzięczny ks. Idziemu Lijewskiemu za to, że wyposażenie plebanii testamentem przekazał swojemu następcy, czyli mnie. Dostałem klucze i wszedłem w gotowe, tylko muszę poznać wszystko – cieszy się ks. Jerzy. Pracy będzie dużo, bo parafia w Sowinie jest duża, liczy 2300 dusz i kaplica w Taczanowie Drugim jeszcze jest. Ale liczy na ,,duchową opiekę’’ budowniczych kościoła, dwóch Lijewskich: Jana i jego bratanka Idziego. Ich groby znajdują się przy kościele.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Proboszczem Parafii w Sowinie Wujek Kuby Błaszczykowskiego! - Pleszew Nasze Miasto

Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto