Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problemów z nową Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców ciąg dalszy...

RED
Nie kończą się problemy techniczne z nową Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców, która zadebiutowała 13 listopada.

W teorii miała ułatwić wymianę dokumentów między Stacjami Kontroli Pojazdów a Wydziałami Komunikacji. Wszystko po to, by „lewe przeglądy” przeszły do historii. Pożytecznych zmian dla kierowców miało być jeszcze więcej, ale już pierwszego dnia pojawiły się problemy techniczne, które paraliżują pracę urzędów.

W Wydziale Komunikacji pleszewskiego Starostwa nadal wiesza się system i dochodzi do sytuacji, że nie można np. zarejestrować samochodów czy uzyskać stałego dowodu rejestracyjnego. Urzędnicy mająi problemy z zalogowaniem się do systemu, a mieszkańców wchodzących do Starostwa i Wydziału wita kartka, na której urzędnicy przepraszają za utrudnienia i proszą o wyrozumiałość.

- Pierwszy dzień to była jakaś masakra. System nie działał jak należy. Teraz jest już lepiej, choć zdarzają się nadal błędy - przyznaje Renata Garsztka, Naczelnik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Pleszewie i dodaje, że z CEPiK-em więcej jest bałaganu niż pożytku.

W praktyce dla kierowców problemy z CEPiK oznaczają problem z rejestracją auta. Gorzej mają jednak diagności i urzędnicy. Toną w dokumentach, które - po nawiązaniu połączenia z bazą - będą musieli wprowadzić do systemu. W Wydziale Komunikacji zdarzało się, że mieszkańcy byli odsyłani z kwitkiem.

Zakłócenia w teletransmisji z bazą centralną CEPiK i „haczenie” systemu spowodowało wydłużenie czasu obsługi mieszkańców. Z danych przedstawionych przez Naczelnika Wydziału Komunikacji wynika, że z powodu wprowadzenia nowego systemu ilość podjętych decyzji przez urzędników spadła w ciągu miesiąca o blisko 400. Dla porównania w paździeriku w Wydziale Komunikacji wydano ich ponad 2 tysiące, a w listopadzie było ich zaledwie 1667. Takiego wyniku w Wydziale Komunikacji w Pleszewie nie było od kilku lat.

- Rozumiemy problemy z wdrażaniem tak skomplikowanego systemu. Ministerstwo Cyfryzacji reaguje na nasze zgłoszenia, ale nasza praca jest momentami sparaliżowana. To, co działało jeszcze trzy godziny temu, nagle przestaje działać. Oczywiście możemy wówczas wdrażać procedurę awaryjną i ręcznie wypełniać dokumenty, które później będziemy musieli wprowadzać do bazy, ale nie przewiduje ona postępowania w każdej sprawie. Wówczas musimy odsyłać ludzi z kwitkiem - podkreśla w rozmowie z „Gazetą Pleszewską” Renata Garsztka.

Problemy pojawiły się również na stacjach diagnostycznych: nie wszędzie udało się połączyć z systemem CEPiK, by on-line ściągać dane samochodów i wprowadzać do systemu dane o negatywnych wynikach badań. W wielu miejscach problemem okazały się różnice oprogramowania: jego dostawców dla stacji diagnostycznych jest nawet dziesięciu.

Dodatkowo w przypadkach wystąpienia niezgodności lub błędów w transmisji istniało również ryzyko braku możliwości pobrania danych, a tym samym zarejestrowania pojazd

Ile jeszcze potrwają problemy z nową bazą CEPiK? - Robimy wszystko, by rozwiązać problemy - słyszymy w Ministerstwie Cyfryzacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto