Służby przeprowadziły wizytację i kontrolę kombajnów, ciągników oraz maszyn rolniczych pracujących podczas tegorocznych żniw. Strażacy sprawdzali również stan i czystość elementów maszyn - najbardziej newralgicznych i narażonych na pojawienie się ognia. - Większość pojazdów była znakomicie przygotowana do żniw, a jedyną nieprawidłowością z zakresu przestrzegania przepisów ochrony przeciwpożarowej, jaką czasem zdarzało się napotykać, był brak ważnych legalizacji znajdujących się w pojazdach gaśnic - opowiada asp. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy pleszewskiej straży. Podczas wizyt przeprowadzono również krótki instruktaż z zasad BHP oraz przepisów przeciwpożarowych i pozostawiono materiały informacyjno – prewencyjne.
Takie akcje są bardzo potrzebne. W ostatnich tygodniach bowiem strażacy kilkakrotnie wyjeżdżali do pożarów na polach. Najpoważniejszy miał miejsce 31 lipca w Leszczycy (gmina Gizałki). Spłonęły ponad dwa hektary zboża na pniu i cztery ary poszycia leśnego. - Gęsty dym i płonące pole zauważono około godziny 14:00. Nim strażacy dotarli na miejsce ogień strawił już dwa hektary żyta i dotarł do pobliskiego lasu. Pierwsze zastępy straży pożarnej podjęły próbę powstrzymania pożaru podając dwa prądy wody. Jednak dopiero przybycie kolejnych sił i zwiększenie ilości podawanych środków gaśniczych spowodowało zatrzymanie ognia. Na szczęście płonący las udało się ugasić już na jego skraju, co znacznie ograniczyło straty, który pożar mógł spowodować - podkreśla asp. Mariusz Glapa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wiceminister zdrowia: Rozumiemy uciążliwość nowych restrykcji, ale są one w interesie całego społeczeństwa
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?