Pleszewski pułk walczył na wschodzie Polski, z obawy przez Niemcami rodziny oficerów ewakuowano na wschód Polski, jechali w kierunku Lwowa. 9 września wysiedli na stacji Buczały - Komarno. Wtedy nadleciało 6 bombowców Luftwaffe. Zrzucili bomby w tłum. Ludzie ginęli przysypani piaskiem. 13 - letnia Terenia Szóstakówna też zginęła.
Matka z młodszymi synami, siedząc w leju, który zrobiła bomba, widziała drgające rączki córki. Niestety, nie mogła jej pomóc. Dziecko wraz ze 104 innymi zabitymi pleszewianami zostało w Komarnie na cmentarzu. Wspomina o tym siostra Tereni Janina, która urodziła się po powrocie odziców do Pleszewa. "Obraz umierającej ccórki, mama miała przed oczyma do końca swoich dni" mówi pani Janina, która razem z innymi pleszewianami była na grobie siostry. Jest on zaniedbany, chociaż od kilku lat tablice informują o tym, kto w nim spoczywa.
Pleszewianie chcą grób odnowić. Michał Kaczmarek - pleszewski historyk, który gromadzi materiały o 70 pp, prosi pleszewian o finansowe wsparcie inicjatywy. (tel. 608 312 973)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?