Upalna pogoda i problemy z brakiem wody w pleszewskich kranach dała się we znaki nie tylko mieszkańcom Pleszewa, ale również storpedowała akcję charytatywną "Myjemy samochody dla dzieci poszkodowanych w wypadku w Grabiu", której pomysłodawcą był Maciej Szoll, właściciel myjni bezdotykowej przy ulicy Marszewskiej.
Akcja charytatywna na myjni
- Podczas trwania naszej akcji charytatywnej z powodu braku wody w kranach zostało wydane zarządzenie burmistrza o zamknięciu myjni samochodowych na terenie Miasta i Gminy Pleszew. Na szczęście mieliśmy jeszcze w naszych zbiornikach zapasy wody, dzięki czemu nasza akacja w miarę możliwości była kontynuowana. W sumie udało się zebrać ponad 1200 złotych, które przekazałem już na ręce mamy poszkodowanych w wypadku dzieci - tłumaczy Maciej Szoll, właściciel myjni bezdotykowej przy ulicy Marszewskiej w Pleszewie.
Zastępca burmistrza obiecał wsparcie dla dzieci
To jednak nie koniec dobrych informacji. Jak opowiada nam Maciej Szoll, kiedy pojawiło się nowe zarządzenie burmistrza Pleszewa o zamknięciu myjni samochodowych zdecydował się na wykonanie telefonu do zastępcy burmistrza Andrzeja Jędruszka z prośbą o kontynuowanie akcji. - Niestety nie było możliwości kontynuowania naszej akcji, ale zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek powiedział mi, że daje ze swojej kasy 1000 złotych, ale woda musi być zakręcona - mówi Maciej Szoll. i dodaje, że pieniądze mają trafić przelewem.
Właściciel myjni bezdotykowej dziękuje wszystkim za udział w akcji, a w szczególności Adriannie Lisieckiej - Bandzwołek oraz Konradowi Świderskiemu.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?