W 2007 roku kino odwiedziło ponad 3000 widzów, w 2010 było ich trzy razy więcej. Rekord pobił film ,,Katyń'', który obejrzało 1900 pleszewian. W ub. roku najwięcej widzów, nawet 800, przyciągnęło ,,Ciacho'', ,,Kochaj i tańcz'' oraz ,,Lejdis''. Zdaniem Norberta Radomskiego, który o pleszewskim Helu wie wszystko, pleszewianie lubią polskie filmy, a cieszy się on, kiedy tytuł przyciąga do kina 250 - 300 widzów.
Kiedyś grano nawet dla 5 osób. Sukces kina tkwi po pierwsze w coraz lepszym sprzęcie i wyposażeniu placówki, wyremontowana sala kina, nowe siedzenia, scena z ekranem, nowy projektor, lepszy dźwięk. Kosztowało to ponad 700 000 zł, z czego 573 000 dało miasto, reszta to dotacja z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Drugi powód popularności Helu to filmy, które trafiają tu miesiąc po premierze. Żeby standard utrzymać Hel będzie zmierzać ku cyfryzacji, z kopiami analogowymi będzie coraz trudniej. Dyrektor DK Mariusz Szymczak potwierdza, że w opracowaniu jest projekt pod cyfryzację kina.Wtedy Hel i widz przeżyją prawdziwą rewolucję.
Więcej we wtorek w ,,Gazecie Pleszewskiej'
'
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?