Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Papież płynął z Pleszewa do Nowego Jorku

Irena Kuczyńska
Papieski pomnik zamówiony do Nowego Jorku
Papieski pomnik zamówiony do Nowego Jorku
Osiem pomników Jana Pawła II powstało w pracowni pleszewskiego odlewnika. Jeden z nich miesiąc płynął statkiem do Nowego Jorku.

- Kiedy polerujemy papieża, robimy to z wielkim szcunkiem. Chcemy, żeby jak najładniej wyglądał – mówi Barbara Kwiecińska, która wraz z mężem Juliuszem prowadzi firmę Brązart w Pleszewie. Wykonano w niej 8 papieskich pomników Jana Pawła II. Kaliski monument otrzymał Nagrodę im. Brata Alberta, inny papieski pomnik przez miesiąc płynął statkiem do Nowego Jorku prowadzi firmę Brązart w Pleszewie.

W ciągu 24 lat z zakładu Kwiecińskich przy ul. Wodnej wyjechało w świat 8 pomników Jana Pawła II. Pierwszy był pomnik do kościoła św. Brygidy w Gdańsku, zamówiony tuż po odwołaniu stanu wojennego przez ks. prałata Henryka Jankowskiego. Mistrz Juliusz był na odsłonięciu i poświęceniu.
Potem były kolejne pomniki papieskie, w 1986 w Gdyni, 1988 w katedrze w Zamościu, 1999 w Kaliszu na miejscu gdzie 4 czerwca 1997 roku Jan Paweł II odprawiał mszę. Uczestniczyli w niej także pleszewianie. W 2005 roku już po śmierci papieża w pracowni Brązart powstawał kolejny pomnik do Zduńskiej Woli, rok później do miasta Chełm. Autorką projektu była Krystyna Fałdyga Solska.

I to za jej sprawą, spod ręki mistrza Juliusza wyszedł kolejny monument, zamówiony przez ks. Ryszarda proboszcza kościoła św. Krzyża w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Fałdyga – Solska była autorką projektu, firma Kwiecińskich odlewała papieża w brązie .
- Robiliśmy go przez dwa miesiące – mówi Barbara Kwiecińska. Praca nad odlewem z brązu zaczyna się od gipsowego modelu naturalnej wielkości, wykonanego wg. projektu autora. Model się tnie na elementy do formowania. Elementy proste pomnika formuje się w piasku, bardziej skomplikowane czyli ręce, twarz, fałdy szaty, formuje się metodą traconego wosku. – Chodzi o to, aby utrzymać dokładność i odzwierciedlić szczegóły – mówi Barbara Kwiecińska. Następnie formy zalewa się ciekłym brązem o temperaturze 1150 stopni C. Kiedy wszystko ostygnie, wybija się z form elementy. Trzeba je oczyścić, poodcinać, w końcu pospawać. Gotowy pomnik czeka jeszcze kosmetyka.

– Trzeba twarz wyretuszować, cały pomnik wykończyć– mówi Barbara Kwiecińska. Na końcu nakłada się patynę i konserwuje pomnik. Papież wykonany do Ameryki ważył 400 kg. Z Pleszewa jechał tirem przez Niemcy, Belgię do Holandii, skąd statkiem przez miesiąc płynął przez ocean do Nowego Jorku, gdzie został poświęcony w polskim kościele św. Krzyża. Z Ameryki do Pleszewa przyszły podziękowania.

- Co czuje człowiek, który stojąc na drabinie, poleruje czoło, nos, dłonie człowieka, którego wszyscy znaliśmy, kochaliśmy, podziwialiśmy. Przecież większość pomników powstała w waszej firmie wtedy, kiedy jeszcze żył Jan Paweł II ? – Na pewno nie robi się tego bezmyślnie, mechanicznie. Polerujemy Ojca Świętego z miłością i z czułością – zapewnia Barbara Kwiecińska.

W firmie Brązart powstały popiersia Jana Pawła II, jedno z nich znajduje się przy kościele Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Pleszewie. Także tablica upamiętniająca słowa, które papież skierował do Pleszewian 4 marca 2004 roku w Watykanie, została wykonana przez mistrza Juliusza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto