Radny Włodzimierz Grobys na ostatniej sesji Rady Miejskiej narzekał, że mieszkańcy zostali pozostawieni sami sobie i za potrzebą muszą chodzić w krzaki. Dopytywał się dlaczego publiczna toaleta w centrum nadal jest zamknięta i zaniepokoił się rosnącym zjawiskiem w okolicach marketu.
- Jak grzyby po deszczu koło Netto pojawiają się „papierzaki”, czyli kupka przykryta papierem - zauważył.
Radny postanowił jednak wyjść naprzeciw oczekiwaniom i fizjologicznym potrzebom mieszkańców i zaproponował postawienie tymczasowych toalet. - Skoro ubikacja jest nieczynna, to może warto postawić toi- toia? - zauważył
Okazuje się jednak, że sprawa ma zupełnie inne dno. Publiczna toaleta czeka jedynie na dostawę... energii elektrycznej. Jak podkreślił zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek władze miasta mają największy kłopot z podpisaniem umowy z firmą „Energa”, która nie spieszy się do podłączenia linii. - Wina nie leży po naszej stronie. Pomimo wielokrotnych interwencji oraz rozmów telefonicznych nie udało nam się przyśpieszyć tego elementu - tłumaczył zastępca burmistrza.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?