Niedzielne morsowanie w Gołuchowie. Miłośnicy zimowych kąpieli, aby wejść do wody, musieli wyrąbać przerębel

Morsy z Gołuchowa w niedziele popołudnie tradycyjnie spotkały się nad miejscowym jeziorem. Mimo że termometry wskazywały kilka stopni Celsjusza powyżej zera, to akwen pokryty był jeszcze lodem. Aby wejść do wody, miłośnicy orzeźwiających kąpieli nie po raz pierwszy w tym sezonie musieli wziąć do ręki siekiery i wyrąbać przerębel. Panowie energicznie zabrali się do pracy i po kilku minutach wszystko było gotowe. Silna grupa mogła spokojnie oddać się morsowaniu. Nad jej bezpieczeństwem czuwali ratownicy z WOPR Gołuchów.

Morsy z Gołuchowa to jedna z najliczniejszych tego rodzaju grup nie tylko w Wielkopolsce. Co tydzień w sezonie zimowym, w samo południe, z lodowatej kąpieli korzysta kilkadziesiąt, a bywa, że grubo ponad setka osób. Coraz więcej ludzi docenia tę formę rekreacji jako sposób na poprawę swojej odporności i dobre samopoczucie. Często morsowaniu towarzyszy tematyczna impreza - choćby z okazji Dnia Kobiet, mikołajek czy w klimacie lat 80. Grupa chętnie wspiera również akcje charytatywne.

- Morsowanie zwiększa odporność, poprawia wydolności układu sercowo-naczyniowego oraz polepsza ukrwienia skóry. Kąpiele w zimnej wodzie są również pomocne w walce z różnorodnymi chorobami dermatologicznymi i alergicznymi

- zapewniają miłośnicy zimowych kąpieli i jednocześnie zapraszają innych do wspólnej zabawy, bo jak sami przekonują - naprawdę warto!

POLECAMY RÓWNIEŻ