Mirosław Urbaniak zawody rozpoczął od ciężaru 135 kg, który zaliczył bez problemu. Później była próba na 140 kg, ale sędziowie dopatrzyli się małego błędu technicznego. W trzeciej zdecydował się po raz kolejny na 140 kg.
- Drugie miejsce na pewno cieszy, ale po samych zawodach pozostał mały niedosyt. Byłem gotowy wycisnąć 147 kilogramów, ale niestety spaliłem jedno podejście i musiałem ocenić ryzyko w kolejnej próbie - podkreśla pleszewianin, dla którego jest to kolejny ważny tytuł w jego sportowej kolekcji.
Szerzej w piątkowym wydaniu "Gazety Pleszewskiej"
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?