Magistrat zainwestował w telefony

Z biurek urzędniczych zniknęły tradycyjne aparaty telefoniczne, pojawiły się małe mobilne komputerki, przypisane do urzędu a nie do miejsca usytuowania. Odbiorca widzi kto dzwoni, może przyjąć, może odrzucić. Głos i dane dzwoniącego idą po łączu internetowym. W cyfrowej centrali są dwie bramki GSM, które pozwalają obniżać koszty połączeń z telefonami komórkowymi. UG podpisał umowę z siecią Play, w jej ramach połączenia są bezpłatne dla posiadaczy komórek służbowych w urzędzie oraz dla petentów, którzy korzystają z Playa.

Oprócz tego poprzez stronę internetową urzędu (pleszew.pl) każdy może za darmo dzwonić do wydziału obsługi petenta w ratuszu, gdzie go przełączą tam, gdzie chce, bezpośrednio do straży miejskiej oraz do wydziału promocji. Inwestycja w nową telefonię kosztowała 50 402 zł, ale zwróci się w ciągu 20 miesięcy. Miesięcznie urząd oszczędza na rozmowach więcej niż połowę dawnych kosztów.

We wrześniu 2010 roku rachunki telefoniczne wyniosły 3908 zł, w październiku 4213 zł. Po wprowadzeniu zmian w marcu 2011 r. koszty rozmów spadły do 2000 zł, w kwietniu do 1800 zł (brutto). - W maju rachunek będzie jeszcze niższy, bo wciąż szukamy przyczyn, gdzie jeszcze koszty uciekały - mówił w ratuszu Rafał Szews - z firmy, która w ratuszu nowe łącza instalowała. Od marca zamiast TPSA mamy w ratuszu 3 firmy świadczące usługi telefoniczne: TPSA, która zachowała 8 linii analogowych, jako łącza zapasowe, Play oraz IPTEM. - Dywersyfikacja - czyli połączenie kilku technologii pozwala obniżać koszty połączeń - przekonywał Łukasz Leśniak z firmy L Telecom, która przeprowadzała audyt przed wprowadzeniem zmian. Marian Adamek tłumaczył, dlaczego Play. - Wystąpiliśmy do wszystkich operatorów, Play potraktował nas poważnie - mówił burmistrz