Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyn. Zbiórka na kota Mruczka przerosła wszelkie oczekiwania! Krotoszynianie pokazali wielkie serca!

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Kot Mruczek dzięki pomocy Krotoszynian ma szansę wrócić do zdrowia!
Kot Mruczek dzięki pomocy Krotoszynian ma szansę wrócić do zdrowia! arch. TOZ Krotoszyn
Za pośrednictwem Schroniska dla Zwierząt w Krotoszynie do gabinetu weterynaryjnego Medvet trafił kot Mruczek po wypadku. Ma wiele obrażeń i złamań, a jedyną szansą na przeżycie była kosztowna operacja... Zorganizowano zbiórkę i w ciągu zaledwie 4 dni zbiórka przerosła wszelkie oczekiwania!

Za pośrednictwem Schroniska dla Zwierząt w Krotoszynie, które prowadzi lokalny oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami do gabinetu weterynaryjnego Medvet, trafił kotek Mruczek, który doznał drastycznego wypadku.

- Dla jednych życie zwierzęcia nie ma znaczenia, dla innych jest bezcenne, życie tego ma swoją cenę! Rzadko organizujemy zbiórki, ale tym razem bardzo na Was liczymy - mówiła w piątek prezes TOZ w Krotoszynie Magdalena Kowal.

Krotoszynianie pokazali wielkie serca! Co z resztą kwoty?

Docelowo na Mruczka, kota po potrąceniu planowano zebrać ok. 4 tys. zł, jednak w cztery dni po ogłoszeniu zebrano 7 tys. 896,40 zł! Wpłacano po kilkadziesiąt lub kilkaset złotych, a rekordzistka wpłaciła 1 tys. zł! Kwota przekroczyła znacznie cel zbiórki.

- Ta kwota przekroczyła znacznie cel zbiórki. Mamy nadzieję, że pozwolicie nam przeznaczyć nadwyżkę na kolejne potrzebujące koty. Dziękujemy każdej osobie, która dołożyła cegiełkę dla Mruczka - napisali pracownicy schroniska na portalu społecznościowym Facebook.

Wpłat dokonało równo 100 osób.

Mruczek uległ groźnemu wypadkowi

Kot jest po nieszczęśliwym wypadku, w wyniku którego ma złamanie kości miednicy, złamanie kości piszczelowej i strzałkowej kończyny tylnej lewej oraz otwarte złamanie kości udowej, piszczelowej i strzałkowej kończyny prawej.

- Po pierwszej diagnozie, decyzja – eutanazja. Poskładanie kota i doprowadzenie do sprawności będzie ciężkie. Ale patrząc w oczy temu zwierzęciu, w tym tak ufnemu do nas – zwyczajnie nie możemy tego zrobić. Po intensywnej burzy mózgów, w tym gabinetów weterynaryjnych, kilkunastu wykonanych telefonach i konsultacjach, musimy dać mu szansę - powiedziała nam w piątek Magdalena Kowal.

Kot w piątek przeszedł operację nóg w Krotoszynie, a w poniedziałek operację miednicy we Wrocławiu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto