Kwota o jaką zabiegali strażacy była symboliczna - chodziło o 500 zł - ale pomoże ochotnikom w zrealizowaniu kolejnych celów. A tych wyznaczyli sobie kilka. - Jesteśmy na etapie finalizacji zakupu pierwszego w gminie sprzętu do defibrylacji, który kosztuje od 5 do 10 tys. zł. Chcemy wyposażyć jednostkę w nową torbę medyczną i zestaw ratownictwa wysokościowego. Staramy się pozyskać pieniądze ze źródeł zewnętrznych. Złożyliśmy dwa wnioski. Nasze argumenty zostały poparte podpisami mieszkańców - opowiada Stanisław Gozdowiak.
Prezes jednostki jednocześnie podkreśla, że ochotnicy zawsze mogą liczyć na wsparcie lokalnej społeczność. - Jakaś część funduszu sołeckiego jest zawsze kierowana na potrzeby OSP, mieszkańcy przekazują również na naszą rzecz 1% podatku. Zaczynaliśmy od 60 zł, w ubiegłym roku było prawie 900 - kontynuuje opowieść. - Mieszkańcy zawsze też miło przyjmują naszych druhów, którzy roznoszą kalendarze, składają noworoczne życzenia i zupełnie przypadkowo mają ze sobą skarbonki. Chciałbym za to wszystkim bardzo podziękować, bo w ubiegłym roku nasza młodzież dzięki temu pojechała do Muzeum Pożarnictwa - podkreśla.
"Zdystansowana" próba chóru. Epidemia koronawirusa zmienia wszystkie aspekty życia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?