Zbigniew Bachorski w interpelacji prosi o opracowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części terenów położonych w miejscowościach: Czołnochów, Gizałki, Ruda Wieczyńska, Szymanowice i Tomice oraz zaspokojenie potrzeb mieszkańców w zakresie ładu przestrzennego w Leszczycy. Radny chce również, aby w opracowywanym projekcie znalazł się zapis zakazujący prowadzenia hodowli przemysłowej. - Mam tutaj na myśli produkcję zwierzęcą w budynkach inwentarskich mogących znacząco oraz potencjalnie oddziaływać na środowisko - tłumaczy Zbigniew Bachorski.
Zastępca przewodniczącego Komisji Oświaty, Kultury i Pomocy Społecznej przypomina, że mieszkańcy Tomic podczas zebrania, które odbyło się 10 stycznia 2020 r. negatywnie wypowiedzieli się na temat budowy chlewni o obsadzie 2000 sztuk w cyklu otwartym. W konsekwencji Rada Gminy Gizałki odrzuciła uchwałę, której przyjęcie otwarłoby drogę do zrealizowania inwestycji. - Proszę o uwzględnienie w planowanych dokumentacjach potrzeb większości mieszkańców oraz walorów architektonicznych, krajobrazowych, jak i wymagań ładu przestrzennego, a także potrzeb zapewnienia odpowiedniej ilości i jakości wody. Budowa ferm: drobiu, kaczych, norek czy chlewni wiąże się z wieloma niedogodnościami. Wystarczy wymienić hałas, zanieczyszczenie środowiska, a co za tym idzie spadek cen nieruchomości znajdujących się w pobliżu takiego obiektu - podkreśla Zbigniew Bachorski.
Dodatkowy wydatek
Co na to wójt gminy Gizałki? Robert Łoza podkreśla, że planowane do sporządzenia dokumenty planistyczne będą uwzględniały potrzeby mieszkańców, m.in. zasady ochrony i kształtowania ładu przestrzennego, zasady ochrony środowiska, przyrody, krajobrazu, zasady modernizacji, rozbudowy i budowy infrastruktury technicznej. Gmina przeanalizuje również możliwość umieszczenia zapisów zakazujących lokalizacji przemysłowych ferm zwierząt hodowlanych.
Planowane opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla Czołnochowa, Gizałek, Rudy Wieczyńskiej, Szymanowic i Tomic obejmuje tereny znajdujące się w odległości mniejszej niż 10-krotność wysokości elektrowni wiatrowych. Celem przedsięwzięcia jest umożliwienie realizacji na tych terenach budownictwa mieszkaniowego, które obecnie nie może powstawać. - Zakończyliśmy postępowanie polegające na wyborze wykonawcy planowanego do opracowania planu o wcześniej ustalonym zakresie - mówi wójt Robert Łoza. Zwiększenie tegoż zakresu o kolejne obszary, czyli Leszczycę, wiąże się z wydatkiem około 35 tys. zł. - Ta miejscowość posiada bardzo rozproszoną zabudowę oraz znaczną powierzchnię, na której występują obszary leśne. Ponadto, nie posiadamy żadnych informacji o planowanych w tej miejscowości inwestycjach dotyczących przemysłowej hodowli trzody chlewnej - podkreśla gospodarz gminy Gizałki. Zdaniem wójta wydatkowanie kolejnych środków finansowych na opracowanie planu dla Leszczycy, który znacząco ograniczy właścicielom gruntów ich zagospodarowanie, wydaje się obecnie bezcelowe.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Polscy kierowcy nie dbają o swoje samochody. W zeszłym roku około 480 tysięcy pojazdów nie przeszło pozytywnie przeglądu
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?