Aż pięć lat temu, gdy zapisywała swoje pociechy na wakacyjny obóz, pani Małgosia dostrzegła, że w sporym Kowalewie znalazła się tylko garstka dzieci, które mogły sobie pozwolić na wyjazd. Także rodzice tych, które wyjeżdżały, narzekali na związane z wakacjami koszty. W tym samym czasie w GASPOLU - przedsiębiorstwie, w którym pracuje, narodziła się idea wolontariatu. - To była ta iskra - przyznaje. Firma proponowała wsparcie finansowe, ale liczyła na zaangażowanie pracowników - to było coś dla niej.
Właśnie wtedy powstały pierwsze „Bezwyjazdowe Odjazdowe Wakacje“ w Kowalewie. Jak wspomina pani Małgorzata, wzięło w nich udział 40 osób, zaangażowali się pierwsi wolontariusze. Od tej pory organizowane corocznie półkolonie, znacznie się rozrosły. Dziś na dzieci i młodzież czekają wspaniałe atrakcje: lot balonem, pokazy laserowe czy festiwal kolorów. - W organizację zajęć angażują się wszystkie instytucje w Kowalewie - podkreśla, wymieniając parafię, Ochotniczą Straż Pożarną, szkołę czy panie z KGW.
Małgorzata Walendowska z radością przyznaje, że dobry klimat dla społeczników panuje także w Pleszewie. Podczas organizacji charytatywnego maratonu zumby przekonała się, że może liczyć na Przedsiębiorstwo Komunalne, Urząd Miasta i Gminy czy pleszewski Dom Kultury. Chwali sobie także współpracę z lokalną prasą
Od pewnego czasu Małgorzata Walendowska bawi się też w aktorstwo. Teatr Prawie Wielki powstał z inicjatywy wicedyrektor szkoły w Kowalewie Aldony Jańczak, która swój pomysł przedstawiła członkom rady rodziców. Pani Małgosia oczywiście była na „tak“. Dziś teatr gra regularnie, zbierając środki na rzecz szkoły albo na cele charytatywne. Aktorzy amatorzy występowali, m.in. dla zmagającej się z białaczką Otylki, a w minioną środę - na rzecz walczącego z nowotworem Wojtka. - Podczas prób i występów świetnie się bawimy - podkreśla Małgorzata Walendowska, którą aktualnie można zobaczyć w spektaklu „Niebo kontra Piekło“ w roli Archanioła Gabriela.
Pani Małgorzata nie ukrywa. że największym jej sukcesem jest trójka jej dzieci. To z nimi konsultuje pomysły na zajęcia w ramach „Bezwyjazdowych Odjazdowych Wakacji“. Cieszy się, że przekazała im też społecznego bakcyla - to jej powód do dumy.
A co robi kandydatka do tytułu Człowieka Roku, gdy wypełni już wszystkie obowiązki mamy, pracownika i społecznika? Jak przyznaje, chętnie zanurza się w świat książek, a chwilę dla siebie znajduje także podczas zajęć zumby. Ma też czas na dokształcanie - uczy się języka angielskiego. Jest też otwarta na nowe pomysły i wyzwania.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?